Nie idź za mną (Opowieść)

W małym miasteczku Winson wprowadziła się mała rodzina tata, mama,babcia i córka 19-letnia.

Marry która od dziecka widziała dziwne rzeczy nie potrafił nikt jej pomóc więc Marry,

Ciągle była zamyślona nie miała znajomych i wakacje tak niby fajnie ale nie dla Marry.

Pewnego dnia Marry poszła do parku wieczorową porą gdy zbliżała się nad jezioro zobaczyła

Chłopaka na oko w jej wieku, zainteresowała się tym że stał sam nad jeziorem więc powolnym

Krokiem podeszła do owego chłopaka.

Chłopak był smukłej postury, spojrzał smutnym wzrokiem na dziewczynę

i powiedział odejdź bo skończysz jak ja dziewczyna zdziwiona i zdezorientowana spytała czemu?

Odwrócił się oddalając coraz bardziej w głąb parku aż znikł zupełnie z jej oczu, dziewczyna wróciła

Do domu i do późna rozmyślała o chłopaku. Następnego dnia wieczorem znów poszła sprawdzić czy odnajdzie tego dziwnego chłopaka i rzeczywiście znalazła go odrazu podeszła i powiedziała

Cześć jestem Mary, mieszkam niedaleko nie dawno się wprowadziłam chłopak mówi wiem widziałem

cię jestem Rick. Marry odrazu zrobiło się lepiej na duszy spytała gdzie mieszkasz Rick? Rick niechciał

odpowiedzieć wytłumaczył że się zgubił i nie może wrócić do domu. Dziewczyna musiała wracać do

Rodziny spytała czy jutro w dzień możemy się spotkać lecz Rick znikł rozpłynoł się w powietrzu.

Rano dziewczyna była sama ale po jakimś czasie zobaczyła list podpisany Rick

Zaczeła czytać w liście Rick tłumaczy się że jest inny niż pozostali i Marry powinna sobie odpuścić

Lecz dziewczyna musiała wieczorem przyjść nad jezioro i spotkać się z Rickiem. Marry powiedziała

że może jej zaufać więc Rick prosił o zachowanie tajemnicy, dziewczyna przytakneła wysłuchała

Ricka ten wskazał jej miejsce gdzie zginął rok temu. Dziewczyna nie uwierzyła mu więc pokazał jej

swoje zwłoki które były przy skale pod mostem dziewczyna przerażona uciekła do domu a Rick

Za nią i powiedział czy dalej chcesz mnie znać nie odejdę stąd nikt nie może znaleźć moich zwłok nie widać ich z mostu ani z brzegów dopiero jak wejdziesz jak ty na skałe to patrząc w dół można je dostrzec.

Marry mówi czemu wcześniej jej tego nie powiedział Rick odpowiedział niechce cię skrzywdzić

Marry poprosiła go by odszedł niestety odmówił, mówiąc że w jakiś sposób jego odejście jest związane

z nią ale da jej czas na odpoczynek. Marry nie spała, nie jadła jej rodzice nie wiedzieli jak jej pomóc,

nie lubili być bezradni lecz znowu nie mogli pomóc. Marry stwierdziła że jej dar może pomóc

I przy okazji ma co robić w te wakacje które zapowiadały się beznadziejnie. Udała się wieczorem nad

Jezioro i wezwała Policję. I zabrali ciało chłopaka ale Rick nie mógł odejść, nawet poszła do księdza

Stevena lecz jego pomoc nic nie dała. Duch jej nie dręczył wręcz był pomocny ale nikt znowu nie potrafiił

Pomóc dziewczynie aż pewnego dnia babcia Marry odeszła i po jej pogrzebie Marry śniła się babcia która

Powiedziała jej że dziadek jest z nią i on też miał taki dar jak ona a owy duch zakochał się w niej. Marry czuła coś również do tego ducha nie rozumiała jak to możliwe. Udała się następnej nocy po Ricka

I opowiedziała jej o tym co widziała we śnie. Rick uśmiechnął się pierwszy raz i powiedział więc wszystko jasne była tu twoja babcia w dzień śmierci i po niej, teraz odeszła do twojego dziadka i innych ale

Co mamy zrobić? dziewczyna mówi do Ricka skoro miłość jest kluczem to przyznam się że czuję ją do ciebie. Duch uśmiechnął się szerzej i odpowiedział ja też przyznaje się dziewczyna wzięła butelkę i zbiła ją by odłamanym kawałkiem podciąć sobie żyły. Rick krzyknął czemu to zrobiłaś? i tu Marry cichym głosem

Odpowiedziała bo tylko tak możemy być razem. nie! Odpowiedział duch ja zostałem zamordowany a ty się zabijesz idą po ciebie czarni panowie twoją duszą się interesują. Marry mdleje a Rick robi co może by uratować Marry, mówiąc nie idź do światła Rick wpadł na pomysł opetał ciało Marry by zatamowac ranne

Na szczęście rodzice Marry szukali jej i zobaczyli wszystko wezwali pogotowie i Marry oddało się uratować.

Marry była miesiąc w śpiączce i śniła o Ricku gdy spojrzała na krzesło szpitalne po wybudzeniu się ujrzała Ricka który powiedział udało się tobie, czekają na mnie. Jak to odpowiedziała? Rick na to próbowałaś uratować życie, bez życia byłem powietrzem a dałaś mi tlen, byłem smutny a wypełniłaś mnie, byłem sam a odejdę szczęśliwy że mam ciebie. Marry z łzami nie móc się podnieść więc to koniec. Rick nie Marry to dopiero początek będę zawsze pamiętał i czekał na ciebie razem z twoją babcia i dziadkiem, A i jeszcze coś nie idź za mną żyj dalej kiedyś się spotkamy. żegnaj Marry. żegnaj Rick odpowiedziała płacząc po chwili Marry oślepiło jasne światło i Rick zniknoł, Marry wyszła 3 dni później ze szpitala, ciągle myśląc co ją spotkało w te wakacje .

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania