Nie jestem już człowiekiem

Nie wiem o czym wtedy myślałem. Ustawiłem na stole małą szklankę. Wlałem do niej trochę wódki. I wypiłem ją jednym haustem. Za każdym razem gdy to robiłem, powtarzałem sobie że to ostatni już raz. Ale było to kłamstwo. Chociaż tego razu mogłaby być to prawda. Mogłem nie do żyć do kaca.

Nagle poczułem się jakbym chciał wymiotować. Tak zbierało mi się na rzygi. A to dlatego, że dnia dzisiejszego zmieszałem wódkę, pety i pięć kaw, do których nigdy nie dodawałem cukru.

Zerwałem się, jakby od tego miało zależeć moje dalsze życie, na którym mi już nie zależało. Pochyliłem głowę nad kiblem i zacząłem rzygać do niego. Ale plułem krwią. To kolejne objawy gruźlicy. Byłem niegdyś u lekarza ale nie posłuchałem się jego rad. Zamiast tego powoli niszczyłem swoje życie. Nie tylko nałogami takimi jak szlugi, czy wóda, ale też heroiną.

Spojrzałem na lustro, w którym zobaczyłem niewartego życia człowieka, czyli siebie. Włosy z każdą chwilą mi wypadały, a miałem tylko dwadzieścia lat. Na mojej twarzy pojawiały się guzy, które z każdym dniem coraz bardziej się powiększały. Miałem Aids. A zaraziłem się nim, kiedy używałem tej samej strzykawki z narkotykiem, co mój kolega, który nie może się już tak nazywać.

A całe życie było przede mną.

A ja w tenże sposób je sobie straciłem.

Nie mogłem się nazywać już nawet podczłowiekiem. Straciłem miano człowieka.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Garyt 3 miesiące temu
    smutne

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania