Nie jest to prawda, że poza bólem nic nie czujesz.
Bo czujesz niepokój.
Coś jest nie tak.
Ma się różne przeżycia, doświadczenia, niekorzystne między innymi.
Widzisz wszędzie obojętność, brak reakcji na krzywdę, zwykłego odruchu ludzkiego.
Ktoś ci nie pomógł, gdy tej pomocy najbardziej potrzebowałaś.
I coś w człowieku pęka, a bywa, że umiera.
Nie ma relacji społecznych, to i idealista wymięknie.
Nadbudowa zależy od bazy.
Marks o tym pisał.
P.S. Założyłem, ze to twoje wyznanie.
Nie fikcja literacka.
Jeśli się myliłem, to pardą.
Drżączka, widzisz ranne zwierzątko, i...
nie czujesz współczucia?
widzisz płaczące dziecko nad zwłokami matki, i...
nie czujesz współczucia?
nie lubię ludzi, tak ogólnie, globalnie, lubię jednostki, i im współczuję.
"Nie potrafię poczuć nic, poza bólem. Ani miłości, ani współczucia. Nie rozumiem, dlaczego tak jest. Nie potrafię normalnie funkcjonować, chociaż chcę. Nienawidzę ludzi. Kocham tylko siebie. Kim jestem?"
to wszystko?
Psychopata nie czuje bólu, niczego nie czuje, jest jak drewno. Nie zadaje pytań, nie ma wyrzutów sumienia...
W tym okruchu jest ból, jest człowiek, który cierpi, który zawiódł się na innych i szuka pomocy. Ten tekst krzyczy każdym słowem.... Jedyne, co mnie zastanawia, to ''kocham siebie'', sprzeczne z bólem, z normalnym funkcjonowaniem. Często ludzie skrzywdzeni, w sobie szukają winy, mają do siebie żal, nie wierzę, że kochają siebie.
Pozdrawiam.
Nie nawidzę ludzi, kocham tylko siebie... To coś jak wyznanie terrorysty tuż przed zamachem. Można nienawidzić wszystkich, ale jak ktoś kocha tylko siebie to jest chyba Narcyzem (tak to chyba kiedyś nazywano).
Znasz chociaż 1 osobę, która Kocha Tylko Siebie, bo ja nie znam.
Owszem, znam takie, które bardziej siebie, ale żadnej, która tylko i wyłącznie siebie siebie siebie a reszta niech się....(rym)
Komentarze (49)
Etykieta jest tylko etykieta.
Na cos, czego nie obejmuje.
Bo czujesz niepokój.
Coś jest nie tak.
Ma się różne przeżycia, doświadczenia, niekorzystne między innymi.
Widzisz wszędzie obojętność, brak reakcji na krzywdę, zwykłego odruchu ludzkiego.
Ktoś ci nie pomógł, gdy tej pomocy najbardziej potrzebowałaś.
I coś w człowieku pęka, a bywa, że umiera.
Nie ma relacji społecznych, to i idealista wymięknie.
Nadbudowa zależy od bazy.
Marks o tym pisał.
P.S. Założyłem, ze to twoje wyznanie.
Nie fikcja literacka.
Jeśli się myliłem, to pardą.
krzesłem.
możesz powtórzyć?
nie czujesz współczucia?
widzisz płaczące dziecko nad zwłokami matki, i...
nie czujesz współczucia?
nie lubię ludzi, tak ogólnie, globalnie, lubię jednostki, i im współczuję.
Miec zaburzona osobowosc - to cierpiec, nie byc w stanie prosperowac na takich zasadach, odbierac na takich falach - jak inni ludzie.
Taki osobnik ma ciezko. Rani I jest raniony.
Mowienie o nim "jak krzeslo" jest plytkie I denne, bo sama nie doswiadczajac tego problemu - nie rozumiesz go.
I nie rozumiesz tez, ze to jest wyrok. Nie wybor.
To mialam na mysli.
nie znam tej dysfunkcji, i dobrze by było, gdyby w czasie wojny autor został w domu.
To krzeslo moze chcialoby inaczej, moze musi robic potworne rzeczy, by poczuc namiastke tego, co Ty czujesz od tak.
Moze, gdy stara sie byc bardziej ludzkie - dostaje tylko dowody na to, ze lepiej jest byc krzeslem.
Moze juz inaczej nie potrafi, na pewne okolicznosci.
Moze to krzeslo paradoksalnie tez jest swego rodzaju ofiara, nawet jesli bezlitosnym, nieodczuwajacym wspolczucia potworem.
Takie jest moje zdanie.
że żyjesz w gnijącej zdychającej obrzyganej zaspermionej zakrwawionej cywilizacji?
to wszystko?
W tym okruchu jest ból, jest człowiek, który cierpi, który zawiódł się na innych i szuka pomocy. Ten tekst krzyczy każdym słowem.... Jedyne, co mnie zastanawia, to ''kocham siebie'', sprzeczne z bólem, z normalnym funkcjonowaniem. Często ludzie skrzywdzeni, w sobie szukają winy, mają do siebie żal, nie wierzę, że kochają siebie.
Pozdrawiam.
ale akurat to mnie raduje.
tak - nie
in plus, nie jesteś krzesłem xD
W Akademii Pana Kleksa było ambulatorium leczenia starych przedmiotów.
czy można kochać innego człowieka, nie kochając siebie?
Owszem, znam takie, które bardziej siebie, ale żadnej, która tylko i wyłącznie siebie siebie siebie a reszta niech się....(rym)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania