Nie ma już serca.
W miejscu serca mam ogromną dziurę,
jest tylko otchłań,której celem,
jest wchłonięcie mnie na zawsze.
To tylko życie zmieniło moje dni w koszmar,
w oczach mam łzy każdego ranka,
a każdej nocy strach, że chyba odchodzę.
Tak wielką mam nadzieję,
że kiedyś zupełnie niechciane,
szczęście mnie ukoi.
Lecz kiedy to nadejdzie? - pytam samej siebie.
Wtedy kiedy już nie będę tego chciała?
Wtedy kiedy już nie będę odróżniała nocy od dnia?
Wtedy kiedy moje życie straci na zawsze jakikolwiek sens?
Wtedy ono do mnie przyjdzie?!
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania