Nie obiecuj mi

to jest rozwój idę w górę chociaż siedzę sobie w ciszy

ja przestałem światu ufać tu nie ma na kogo liczyć

lecz nie ważne jest to wszystko gdy się wierzy w swoje siły

wszystkie te moralitety znam widziałem szybko zgniły

 

poświęcenie w dobrej sprawie dla mnie dumą nie ukrywam

a te grzechy choć na pisaku deszcze nie potrafią zmywać

trudno mówić o zasadach jeśli sam ich nie posiadasz

ja dobrałem swoje normy teraz schody z nich układam

 

to ciekawa jest zabawa gdy w tym świecie kłamstw wyzysku

wchodzi światło prawdy nagle to jak noc jest przy ognisku

ciemność wszędzie dokoła ale każdy widzi z dali

i chodź nikt się nie odzywa no to każdy w myślach chwali

 

dekalogi rozbijanie w mediach w prasie na ulicy

nie wybiera najlepszego lecz tego co głośno krzycy

cóż że z jego gardła bełkot wiatr rozbija o bilbordy

on obiecał złotą przyszłość to na pewno człowiek dobry

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • betti 16.09.2019
    ja przestałem światu ufać tu nie ma na kogo liczyć - już przestałem...

    nie wybiera się najlepszego lecz tego co głośno krzycy - bez się, bo rytm pada - krzyczy - popraw.

    to ciekawa jest zabawa gdy w tym święci kłamstw wyzysku - nie rozumiem tego wersu

    Poza tym bardzo dobrze płynie.
  • wojtas326 16.09.2019
    dzięki! :) poprawione
  • betti 16.09.2019
    gdzie?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania