Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Nie schodź

Nad ranem wyszła z pubu. Było jeszcze ciemno. Od domu dzieliło ją piętnaście minut marszu. Poszła chodnikiem oświetlonym latarniami. Zobaczył ją, gdy już dochodziła do schodów podziemnego przejścia. Powoli ruszył za nią.

 

 

Usłyszała ciężkie kroki tuż za sobą. Szybko odwróciła głowę. Jasne światło jarzeniówek dobrze go oświetlało. Na jej twarzy pojawił się strach. Wyjęła gaz pieprzowy. Wytracił go jej, zanim zdążyła użyć, po czym mocno uderzył ja pięścią w brzuch. Skuliła się, pociekły jej łzy z oczu. Nie mogła złapać tchu. Uderzył jeszcze raz i jeszcze. Padła na posadzkę podziemia wijąc się z bólu. Wyła jak ranne zwierzę, kiedy zdzierał z niej sukienkę. Wszedł na nią i zaczął wykonywać brutalne ruchy całym ciałem. Chciał zadać jej jak najwięcej bólu. Już nie wyła tylko cicho skomlała. Wykonując rękoma ruchy tak jakby płynęła w wodzie. Zagarniała drżącymi jak podczas delirium paznokciami zimną posadzkę podziemnego przejścia. Chciała wypełznąć spod niego, lecz była zbyt słaba. Dwoje młodzieńców akurat zeszło do przejścia. Szybko zawrócili i zniknęli na schodach. Piekło trwało dalej.

 

 

Gdy już skończył, zaczął się na nią drzeć. Wpił palce w jej długie zmierzwione, czarne włosy, po czym zagarnął je mocno w pięści, odchylając jej głowę w górę i z impetem uderzył nią o twarde kafle. Krew rozbryznęła na kilka metrów. Powtórzył to kilka razy. Wstał nadal przeklinając w jej kierunku i zaczął kopać po brzuchu i twarzy. Gdy już przestała dawać oznaki życia, odszedł na chwilę od niej. Chodził w tę i z powrotem. Po chwili wrócił i zaczął robić to ponownie. Tym razem poddawała się bezwładnie niczym szmaciana lalka mocnym pchnięciom. W końcu zszedł z niej, splunął na jej zakrwawioną twarz, która spoczywała bezwładnie na zimnej jak śmierć posadce. Odszedł.

 

 

Nieruchome, zastygłe w bez ruchu ciało młodej kobiety. Czarne czółenka leżały, rozrzucone opodal jej stóp. Podarta niebieska sukienka była zsunięta do kolan. Krótka cienka kurtka zasłaniała tylko górną część jej pleców. Leżała tak jednym bokiem zakrwawionej twarzy wtulonym w twardą posadzkę. Z jej torebki rzuconej pod ścianę, wydobywał się odgłos dzwoniącego telefonu.

 

 

Po kilkunastu minutach zaczynała budzić się do życia. Powoli wstała na kolana, podpierając się rękoma. Z trudem podciągnęła strzępy sukienki, bo jej zakrwawione dłonie z połamanymi paznokciami nadal bardzo się trzęsły. Z panicznym strachem rozejrzała się dookoła. Wstała i zaczęła iść boso w kierunku najbliższych schodów. Chciała jak najszybciej opuścić tamto miejsce.

 

 

Gdy wyszła na ulice było już całkiem jasno. Szła przed siebie z szeroko rozłożonymi rękoma, jakby manifestując swą bezradność. Teraz dopiero zaczęła głośno szlochać. Z jej oczu leciały strumienie łez mieszając się z krwią, która ciekła na ubrania. Minęła tak kilka małych grupek młodych ludzi, pewnie wracających z weekendowych szaleństw. Przystawali jak wryci widząc szokujący obraz. Ktoś do niej podszedł, podprowadził na ławkę. Pytał się co się stało. Jednak nie reagowała. Była nieobecna. Gdy mężczyzna dzwonił pod 112 spojrzała na niego wzrokiem, w którym dostrzegł pełnię cierpienia i przerażającą pustkę.

 

 

***

 

 

Zbiegł po schodach do przejścia. Od rana jej szukał. Szedł szybko podziemnym korytarzem. Z daleka dostrzegł rzeczy leżące pod ścianą. Gdy rozpoznał w nich buty i torebkę swojej żony nagle stanął jak wryty. Krew zaczęła mocno uderzać w jego skronie. Zaczął wolno podchodzić bliżej. Zdawało mu się, że jest w jakimś strasznym koszmarze. Rytm jego serca jakby zwolnił. Przestał widzieć ściany, wszystko dookoła zdawało się białą poświatą. Widział tylko jej rzeczy. Szybko sięgnął do torebki wyjmując telefon. Wydawało się, że ta czynność zajmuje wieki. W telefonie było mnóstwo nieodebranych połączeń. Od niego. Wszedł na wiadomości wysłane. Ostania wiadomość: „Cześć Miśku. Dzwoniłam do Ciebie, ale już nie odbierałeś. Więc nie chce Cię budzić. Szkoda, że tak wcześnie wyszedłeś z imprezki, bo potem było naprawdę świetnie. Wracam nad ranem z koleżankami więc nie musisz po mnie przychodzić. Kolorowych snów. Kocham Cię :)”

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (49)

  • Szudracz 03.01.2018
    Wstrząsające jest to zdarzenie.
  • Violet 03.01.2018
    Takie historie są szokujące, a dramat ludzi pozostaje do końca życia. I te nieznośne poczucie winy. Sporo literówek. Zostawiam 4+.
    Pozdrawiam.
  • Śniegowid 03.01.2018
    Bardzo dobrze napisane opowiadanie, świetnie pokazuje w jakiej rzeczywiatości żyjemy i jakie zagrożenia czychają na każdym kroku, przecież takie sytuacje mają miejsce niemal co chwile. Ode mnie 5.
  • Felicjanna 03.01.2018
    koszmar dobrze oddany, bez przesady - patrząc literacko.
    Po ludzku, to tamtych dwóch należałoby powiesić za... razem ze sprawcą.
  • fanthomas 03.01.2018
    Brutalne trochę, ale ogólnie dobrze się czyta, nic nie zgrzyta.
  • refluks 03.01.2018
    Kara śmierci musi wrócić.
  • Violet 03.01.2018
    Czasami to za mało.
  • refluks 03.01.2018
    Violet Dla ofiary i jej bliskich tak.
    Ale nic więcej nie można zrobić poza eliminacją degenerata.
    Czynnik odstraszający.
    Niech się już skończy liczenie na to, że sprawiedliwość będą egzekwować skazani.
    Którzy za to dłużej siedzieć będą.
  • Violet 03.01.2018
    refluks niestety, muszę przyznać Ci rację, choć wolałabym nie.
  • Nuncjusz 03.01.2018
    Kojarzy mi się to ze sceną z pewnego filmu. Chronologia była w nim odwrócona. Ktoś kojarzy ten film? Dodam. że był to film francuski chyba
  • Bolesław Gruz 03.01.2018
    Nieodwracalne...
  • Nuncjusz 04.01.2018
    Bolesław Gruz trafiłeś obywatelu! To to :)
  • Canulas 03.01.2018
    Memento?
  • Nuncjusz 03.01.2018
    Oooo właśnie! :)
  • Nuncjusz 04.01.2018
    Nie Memento jednak
  • Nuncjusz 04.01.2018
    Memento to było coś jednak trochę innego
  • Canulas 04.01.2018
    Memento to jakiś skrawkowy w ujęciach film puszczy, jakby od tyłu.
    Nie mam pojęcia o jaki Ci może chodzić.
  • Nuncjusz 04.01.2018
    Canulas Nieodwracalne, już tutaj to padło
  • Canulas 04.01.2018
    Nuncjusz , aha. Oglądałem kiedyś. Bez szału, nawet sławetna scena. Martyrs na mnie większe wrażenie zrobił.
    Albo Salo 120 dni
    Albo Canibal Holocaus
    Pies Andaluzyjski
    Człowiek pogryzł psa
    Królik doświadczalny czy Laboratorium diabła.
    Żadnego (poza Martyrsem) z tych filmów nie lubię, ale wrażenie zrobiły.
  • Nuncjusz 04.01.2018
    Canulas ja nie twierdzę,że mi się ten film podobał, bo nie podobał, nie moja wrazliwość na pewne sprawy, ale po prostu mi się skojarzył z tekstem powyżej
    Tych dwóch psów co wymieniłeś nie mogę nigdzie na razie dorwac a mam chęc je obejrzeć
    Z takich bardziej powalonych filmów to MOIM zdaniem niezły surreal jest w Begotten
  • Nuncjusz 04.01.2018
    Martyrs - Skazani na zło? Filmweb mi odradza, tylko 55% w moim guście :)
  • Canulas 04.01.2018
    Nuncjusz, pojebane to jest. Mieszane opinie wzbudza, no ale czasem tak z filmami jest. Nikomu się nie widzi, a Tobie się widzi.
    Tak jest w tym przypadku.
    Nie że łał, oh, ale lubię
  • Canulas 04.01.2018
    Nuncjusz, tak, Begotten jest pojebany
  • Yourofsky 05.01.2018
    Canulas Pasoliniego zastrzelili po premierze 120 dni sodomy. Zbieg okoliczności czy gość przegiął. Z tym że to była ekranizacja książki Markiza de Sade..
    Człowiek pogryzł psa - " do starszych ludzi przywiązuję więcej kamieni bo ich kości są spróchniałe , przez co skubani wypływają na wierzch" - hehhh
    Canibal Holokaust jakoś wrażenia na mnie nie zrobił - naczytałem się Fiedlera, Szklarskiego itp. Chyba przez to aaaa no i wspomnianego wyżej markiza de Sade
    z filmach w tym klimacie to jeszcze jest :
    Ludzka stonoga
    Hostel
    czarne słońce - tu się mogę mylić z tytułem ale chodzi o eksperymenty w obozach, jakie japońcy wykonywali na skazańcach
    Głowa do wycierania - Lyncha. To już inna bajka, nie ma przemocy i obżydliwstwa ale film jest ... dziwny i nakręcony tak że czujesz taki lekki dyskomfort.
    I jeszcze film o gościu który nagrał własna śmierc głodową zaszyty gdzieś tam w lesie - dość mocne
    hmmm.... zaszyty, śmierć głodowa, jakoś tak mi się teraz skojarzyło z czymś innym hehehh
  • Canulas 03.01.2018
    Dziś bez wpunktowania błedów, Yurofsky. Dobry tekst. Jeden z lepszych Twoich.
  • Pasja 03.01.2018
    Bardzo przygnębiające i drastyczne sceny. Ale niestety tak wygląda rzeczywistość częściowa znieczulica. Czy my się boimy, czy nie potrafimy stawić czoła zwyrodnialcom.

    Dwoje młodzieńców akurat zeszło do przejścia. Szybko zawrócili i zniknęli - A mogli pomóc?
    Ukłony

    Dlaczego nie zostawisz tekstu na LBnP.
  • refluks 03.01.2018
    pasja "Dwoje młodzieńców akurat zeszło do przejścia. Szybko zawrócili i zniknęli - A mogli pomóc?"

    Mogli.
    Dwoje na jednego, choćby spłoszyć.
    Potem wezwać policję, pogotowie.
    Inna sprawa, gdyby napastników było kilku.'
    Wtedy oddalić się w bezpieczne miejsce i dzwonić po policję.

    Jakiś czas temu widziałem rysunek w Internecie: topi się człowiek, a wokoło zbiornika mnóstwo ludzi to nagrywa na telefon.

    Nie ma co zgrywać bohatera i rzucac się na kilku, chyba że ma się miszcza w karata.
    Ale bywa, że nie ma kto zadzwonić po pomoc.
  • Pasja 03.01.2018
    refluks masz całkowitą rację. Jesteśmy w takiej chwili jak z kamienia. Czy znieczulica społeczna to już norma czy bierność świadków podobnych zdarzeń można w ogóle jakoś wytłumaczyć?
    To zjawisko tkz. rozproszenia odpowiedzialności. Każdy czeka na to, żeby ktoś inny rozpoczął.
    :)
  • Yourofsky 03.01.2018
    Wiekszość ludzi woli się nie wtracać, bo strach paraliżuje. "Świat nie potrzebuje bohaterow. Potrzebuje zawodowców" - to chyba Sapkowskiego i jest w tym sporo racji.
    Co to jest to LBnP ???
  • Yourofsky 03.01.2018
    pasja "Każdy czeka na to, żeby ktoś inny rozpoczął.". Dlatego w podbramkowych sytuacjach trzeba wyraźnie wskazac palcem i wyraźnie oraz stanowczo powiedzieć do wybranego czlowieka z tlumu :"Ty, dzwoń po karetke a Ty pomóż mi przy reanimacji!". Taki przykład.
  • betti 03.01.2018
    Tym razem poddawała się bezwładnie niczym szmaciana lalka mocnym pchnięcią - tutaj do poprawy
    w gore - w górę
    na chwile - na chwilę

    cieka kurtka - cienka kurtka
  • Yourofsky 04.01.2018
    Poprawione. Mam nadzieje że więcej literówek nie ma.
    Dzięki.
  • refluks 03.01.2018
    Jest taki polski film "Wymyk"
    Kilku szczochów terroryzuje cały wagon.
    Czemu dwóch, trzech obesrołków potrafi obezwładnić mentalnie pasażerów wagonu, czekających na tramwaj, jakąkolwiek grupę?
    Bo on mają cel, bo są zorganizowani, w dwóch, trzech.
    Społeczeństwa obywatelskiego, czyli zorganizowanego nie ma.
    I choćby jeden przeciw bandziorom stanął, to za plecami nie będzie miał nikogo.
  • Adam T 03.01.2018
    Monica Bellucci, film Nieodwracalne, chyba najbrutalniejsza scena gwałtu jaką widziałem, mniej więcej kwadrans, može nawet dłużej, tak samo w tunelu.
    Nic nowego nie pokazałeś, a wręcz posłużyłeś sìę kalką.
    Na plus - bardzo dobrze się czyta. Są literówki i jakieś tam drobiazgi. Nie mam dziś do nich głowy.
    Pozdrawiam.
  • Yourofsky 03.01.2018
    Dziekuje za komentarze :). Dlugo sie zastanawialem ( pół nocki )czy w ogole napisać cos tak strasznego. Postanowilem ze napisze chocby ku przestrodze bo czesto widuje samotne kobiety swiadomie pchajace sie w takie bagno. Widze ze rozwineła się ciekawa dyskusja. Na kursach samoobrony dla kobiet uczą, że jeśli napadną cie w bramie to krzycz: PALI SIĘ zamiast RATUNKU bo wtedy ktos przyleci choćby z ciekawosci. "Nieodwracalne" widzialem z 20 lat temu wiec nie panietam szczegułów. Tylko to ze byl bardzo brutalny. Ten film powinna obejrzeć kazda kobieta ( choc faceci tez sie czesto pchaja w problemy ) albo chociaż przeczytać ten moj opis. Na pomysl opisania gwaltu wpadlem sluchajac smutnej muzyki z filmu "Amelia". Potem wymyslilem jak to opisać. Wybralem forme nieobecnego obserwatora. Z tym ze miejsce gwaltu to przejscie podziemne to akurat nie kalka z "Nieodwracalne" tylko fakt bo to miejsce jest niezwykle niebezpieczne. Widzieliscie tam kiedys gliniarzy ? ;)
  • Winrych 04.01.2018
    Mówiąc kolokwialnie, to mnie siekło.
    I to nieźle, ale chyba wybrałem sobie zbyt późną porę na czytanie takich rzeczy, działa na wyobraźnię.
  • Nagłówek... LBnP VI _ Ludzie, ludziom zgotowali ten los - Nie wchodź
    Zmień też kategorię na bitwy literackie i zapisz.
    Wstaw link swojej pracy na Forum w odpowiedni wątek i śledź dalsze losy. W swoim czasie zacznie się głosowanie, a potem wyłonienie zwycięzcy i następna bitwa.
    PiN
  • Wszystko o konkursach masz w profilu Literkowe Bitwy na pasku w górze. Zajrzyj!
  • Yourofsky 11.01.2018
    Wielkie dzięki. już umieściłem. mam nadzieje że w dobre miejsce :)

    Zauważyłem że coś mało osób bierze udział w kategorii " ludzie, ludziom zgotowali ten los ". Czekacie na więcej zgłoszonych opowiadań i dopiero wtedy zaczyna się głosowanie ?

    pozdrawiam
  • Canulas 11.01.2018
    Są ramy czasowe. Trzeba było ten tekst przekalibrować, ale może i ok, jako nowy.
  • Pasja 11.01.2018
    Jeszcze zmień kategorię na bitwy i tytuł na... LBnP VI _ Ludzie, ludziom zgotowali ten los - Nie wchodź
  • Pasja 11.01.2018
    Ok. Już załapałam. Trzeba było w tym to zmienić. Teraz masz dwa teksty takie same.
    Ukłony
  • Yourofsky 12.01.2018
    pasja no tak ale tylko jeden bierze udział w konkursie. Czy jeszcze o coś innego chodzi ?. Zmiana tytułu by coś znacząco zmieniła ? Kurde jestem tu nowy.
  • Yourofsky to tylko literówka się wkradła zamiast s wpisane zostało w.
    Nikt Ci nie kazał zmieniać tytułu. Jest ok. Chodziło tylko o dwa teksty. Ale już nie robimy szumu, bo nie ma o co. A powyżej w pasku wszystko masz o bitwach?
  • Yourofsky 11.01.2018
    Przepuściłem go przez ortograf.pl i wyłapało brakujące przecinki ale myślałem że to urządzenie jest dokładniejsze.
  • Canulas 11.01.2018
    No jest zdrowo-rozsądkowe niestety. Nie ma, póki co, idealnego
  • Yourofsky 11.01.2018
    Ale biorąc pod uwagę moje braki w przecinkach to dla mnie jest i tak świetnie. Generalnie to ja dopiero zacząłem pisać ale już dostrzegam gdzie ma być przecinek, unikam powtarzających się słów itp. I pomyśleć że w szkole podstawowej i średniej z wypracowań miałem zazwyczaj 2 oceny pałę za ortografie że już o interpunkcji nie wspomnę i dobry albo bardzo dobry za treść. Potem przez lata nie pisałem i jakiś czas temu zacząłem coś pisać.
  • Canulas 12.01.2018
    Bo teraz piszesz dla siebie, nie pod czyjś mus. I zgadza się. Po jakimś czasie się interpunkcja koduje pamięciowo.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania