Czyżbym w zdaniu "Przecież nauczyłam cię żyć bez powietrza" ujrzała nawiązanie do Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej? :) Dawno już nic Twojego nie czytałam, miło wrócić do tych wyrazistych, a równocześnie subtelnych i niewciskających się w oczy metafor. Tutaj podmiot można rozpatrywać różnorako - jako osobę, która obwinia kogoś za to, że on sam nie potrafi się ze sobą pogodzić, albo kogoś, kto odrzuca ukochaną osobę, by nie krzywdzić jej samym sobą. Tak przynajmniej ja to widzę. Podoba mi się, że mimo niewielu słów czytelnikowi nie nasuwa się tylko jedna teoria :) Zostawiam 5.
Jak mi miło, że to zauważyłaś! :D nie zdradzę, do której interpretacji się przychylam :) bardzo dziękuję za podzielenie się refleksjami, niezmiernie mnie tym ucieszyłaś :D
Komentarze (6)
Kontent z wiersza, co oznajmiam.
Dziękuję.
Im wolniej czytam tym bardziej mnie przenika :) Piękny :) 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania