---

----

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • wolfie 06.09.2015
    Bardzo interesujący pomysł na opowiadanie, tylko szkoda, że nie został bardziej rozwinięty. Lubię tego typu klimaty, jednak mam wątpliwości co do poprawności zapisu tego tekstu. Czy słowa " Kiedyś było inaczej..." nie powinny zacząć się od myślnika? Zostawiam tą kwestię do wyjaśnienia i daję 3. :)
    Ps. Witam na opowi :)
  • Markotny 06.09.2015
    Heh dzięki. Tak na początek napisałem. Co do poprawności, to sam dobrze mogę nie wiedzieć, ale fakt powinno być od myślnika :D... piszę jak czuję, ale będę się starał :) Dzięki
  • Shina-san 06.09.2015
    Hmmm...Podoba mi się :) Bardzo prawdziwe.
  • Markotny 06.09.2015
    dzięki :]
  • Anonim 06.09.2015
    Dość ciekawy, ale podłączam się pod wolfie. Dlaczego nie był bardziej rozwinięty? Pozostawił po sobie taką nutkę zastanowienia i niedosytu. Smutna prawda, że zamiast interesujących historii, młodsze pokolenie woli zajmować się swoim światem. Jestem ciekawa jak kiedyś będą wyglądały opowieści babci i dziadka którzy urodzili się w tych czasach :)
  • Markotny 06.09.2015
    Chyba tak już mam, że zawsze coś pozostawię dla... wyobraźni :D
  • Slugalegionu 06.09.2015
    Ja im będę czytał Opowieści podróżnika :D
  • Neli 06.09.2015
    Zgadzam się z Wami. Kiedyś czasy były inne, moim zdaniem lepsze. Gdyby tekst był bardziej rozwinięty dałabym 5, ale za to co tu jest daję 4 :)
  • Slugalegionu 06.09.2015
    Faktycznie za krótko. Od strony fabuły jest okay i bym tego nie rozwijał, ale dodałbym np. dokładny opis strychu.
  • Markotny 06.09.2015
    przez moment się zastanawiałem, ale jakoś odeszło... Następnym razem się postaram :)
  • Anonim 06.09.2015
    Sługalegionu ja będę opowiadała swoje wyprawy, a co! Żeby nie było, że babcia tylko przed komputerem siedziała i pisała :) Neli może jestem jeszcze za młoda, aby powiedzieć że "moje czasy były lepsze", jednak ja z dzieciństwa pamiętam wspinanie się na drzewa, potłuczone kolana, brudne ubrania z trawy czy też głośny krzyk mamy z balkonu, że trzeba wracać do domu - a nie sygnał sms :)
  • Markotny 06.09.2015
    Efria, dokładnie! Ja nie pamiętam takich wynalazków, tylko jak piszesz... skakanie po drzewach, piaskownicę i grę w chowanego... Za moich czasów, plac był pełen dzieci, dziś o 80% mniej... nawet huśtawek już tylu nie ma...
  • Anonim 06.09.2015
    Markotny, uderzyłeś w mą największą słabość - huśtawki. Cóż możemy zrobić? Jedynym sposobem jest spróbować tego uniknąć w następnym pokoleniu, jednak to też nie zawsze się udaje :)
  • AkaiAme 06.09.2015
    Opowiadanie prawdziwe i ciekawe, aczkolwiek za krótkie :) Nie pogardziłabym dokładniejszymi opisami :D Ale tak bardzo mi się podobało ;)
  • M.A. Curse 08.09.2015
    No Markotny ;) uderzyłeś w samo sedno.... Od razu widzę przed oczami sytuacje życia codziennego, gdy z nostalgią spoglądam na stare zdjęcia rodziców i moje, staram się coś zaszczepić w moim pierworodnym, może jakiś sentyment? i co słyszę w odpowiedzi? - Tak mamo, to babcia....a włączysz mi tą grę z autami??????? I ręce opadają ;)
    Powodzenia w dalszym pisaniu! 5!
  • elenawest 14.09.2015
    zgadzam się z wolfie. tekst ciekawy, ale urywa się nagle. poza tym "okres między wojenny" pisze sie w ten sposób "okres międzywojenny". pozdrawiam i daję 3

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania