Nie wszystko jest takie, jakie widzimy

Strach

 

Stoi w polu na odludziu gdzie nie spojrzeć łany zbóż

Trochę biedak zapomniany na kapocie polny kurz

Nie usiądzie ptak już na nim bo zapomniał o nim czas

Z przodu łąka niebo nad nim za plecami gęsty las.

 

Cały czas był jak w letargu bo za długo już tak stał

Nic nie robił nic nie mówił i bez przerwy tylko spał

W końcu ze snu się obudził i pomyślał co ja robię?

Jedną nogę wyrwał z ziemi i do lasu na niej pobiegł.

 

Przez las biegnie noga boli mało widzi ciemno wkoło

Przed oczami jakieś cienie pot wystąpił mu na czoło

W końcu jaśniej się zrobiło na polanę on wyskoczył

W lesie za nim nic nie było a on zrobił wielkie oczy.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania