Nie wszystko w życiu tak łatwo, ale sakura...?

Rozdział #1. Los i spotkanie

"...To stało się na wiosennych wakacjach. Był ciepły dzionek. Z przyjaciółmi porozumieliśmy się o spotkaniu, ale spóźniałem się zza zwłoki w domu. Ja biegłem z wszystkich odnóż między sakur i, popatrzawszy na zegarek, przed mną przejechał na średniej szybkości pociąg, podczas gdy on stukał kołami po listewkach, ja usłyszałem dźwięk...To były dzwonki. Malutkie dzwonki. Przywróciwszy głowę, ja zobaczyłem coś... W moich oczach przeleciała iskra i ja zrozumiałem że...Niedawno, kiedy zaczęły kwitnąć sakury, ja spotkałem swój los..."

 

 

Witam)

W ogóle to rysowana historia) Ale zapisuję jej żeby nie zapomnieć fabułę heh, rysowana historia szybko wyjdzie, już jest gotowy pierwszy rozdział, pozostało tylko zredagować. Spodziewam się, że wam spodoba się moja historia c;

Tutaj będzie rysowana historia: insta: nothing_but_sakuraaaa

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania