Nie zapomnij
– Kochanie, wychodzimy! Zejdź do nas.
Asia niechętnie odsunęła się od biurka, gdzie leżał jej laptop. Przeglądała właśnie po raz kolejny zdjęcia z imprezy urodzinowej koleżanki. Zeszła po schodach i stanęła przy drzwiach wejściowych, gdzie czekali rodzice, gotowi do wyjścia do teatru.
– Wrócimy koło północy. Zamknij za nami drzwi na oba zamki i nikogo nie wpuszczaj.
– Mamo, ile ja mam lat? Przecież wiem, to oczywiste – mówiła zirytowana.
– No już dobrze, idziemy.
Rodzice wyszli i skierowali się w stronę ulicy, przy której czekała już taksówka. Asia zamknęła drzwi wedle polecenia. Wyszła jeszcze na taras, by zabrać leżące tam szklanki i talerze, pozostawione po kolacji. Zaniosła je do kuchni, zgasiła światło i od razu skierowała się w stronę swojego pokoju. Znudzona, postanowiła włączyć czat internetowy, który ostatnimi czasy stał się niezwykle popularny wśród młodych ludzi na całym świecie. Zalogowała się na swoje konto i po chwili zobaczyła, że ma nową wiadomość.
gość7567: Witaj Asiu.
Normalnie zignorowałaby obcego, wiedząc, że taka sytuacja często się powtarza. Lecz znał on jej imię, którego nigdy tu nikomu nie podawała, oprócz znajomym. Znała ich pseudonimy.
sweetAnne03: Kim jesteś?
gość7567: Wkrótce się dowiesz. Chciałbym, żebyś mi najpierw odpowiedziała na jedno pytanie.
sweetAnne03: Jakie?
gość7567: Nie boisz się być sama w domu?
Zawahała się chwilę.
sweetAnne03: Nie jestem sama.
gość7567: Nie kłam, Asiu. To bardzo nieładnie. Przecież dopiero odjechali taksówką spod domu. Widziałem.
Teraz już była naprawdę przestraszona. Nie wiedziała, co dalej robić.
gość7567: Siedzisz tak sobie samotnie przy oknie, w dużym, pustym domu. Piszesz ze mną na czacie, choć nigdy mnie nie widziałaś. Ale przynajmniej ja ciebie widzę.
sweetAnne03: Przestań do mnie pisać, bo zadzwonię na policję.
gość7567: Uspokój się. Oboje nie chcemy, żebym się zdenerwował.
Asia zajrzała przez okno. Nikogo w pobliżu nie było. Zasunęła rolety i spojrzała znów na ekran.
gość7567: Tak chcesz się przede mną chować? Nieładnie. Nie uda ci się. A tak przy okazji, czy nie zapomniałaś o czymś?
sweetAnne03 : Niby o czym?
gość7567: O drzwiach na tarasie.
W tym momencie przypomniała sobie, że nie zamknęła ich. Usłyszała kroki przed uchylonymi drzwiami. Zanim zdążyła się odwrócić, światło w pokoju zgasło.
Komentarze (3)
Podobało mi się.
A tak serio to całkiem spoko opko. Krótkie, treściwe, niezbyt oryginalne, ale porządnie wykonane. Przyjemna lektura
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania