[niebo opustoszało]
niebo opustoszało
nikt właściwie nie wie dlaczego
ponoć Bóg odszedł schodami nocy
skrupulatnie zacierając ślady stóp
deszcz wypełnił pustkę
i skrzek wron nad powalonym pniem
gdzie zamyślony Szatan
popełnia grzech tęsknoty
niebo opustoszało
nikt właściwie nie wie dlaczego
ponoć Bóg odszedł schodami nocy
skrupulatnie zacierając ślady stóp
deszcz wypełnił pustkę
i skrzek wron nad powalonym pniem
gdzie zamyślony Szatan
popełnia grzech tęsknoty
Komentarze (12)
nikt właściwie nie wie dlaczego
ponoć bóg odszedł schodami
skrupulatnie zacierając ślady stóp
deszcz wypełnił pustkę
i skrzek wron nad powalonym pniem
zamyślony szatan
popełnia grzech tęsknoty
Ja bym tak zapisała.
Co prawda nie znam pierwotnej wersji, ale ta mi leży. Słodko-gorzka melancholia, uwielbiam.
Szczególnie ostatnia strofka.
I taką ją lubię. No, może za wyjątkiem "schodów nocy". Może jestem po staroświecku uprzedzona, ale wiesz, dopełniaczówki wciąż mnie rażą.
Pierwotna wersja miała formę monolitu - przyjąłem sugestię betti (podziękowania) i zmieniłem na formę obecnie widniejącą.
i nie da się ukryć, że ogólnie sklejone w jeden dosyć jakościowy moment.
Jak komentuję, to albo nic nie daję, albo 5. Tu to drugie.
pzdr
"gdzie zamyślony Szatan
popełnia grzech tęsknoty" - to
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania