Niebyt

Szkarłatu morze

prześcieradeł biel ostra.

Żegnasz się już,

nie witałyśmy się jeszcze.

Chłód powieki miażdży,

nie czas, nie czas.

Tyle miałam nadziei.

Milczcie życia apostołowie

drę w strzępy każdy nerw co czuje!

Milczycie przecież zawsze,

kiedy nad krwi przepaścią stoję.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Zbyszek 24.03.2017
    Piękne.
  • Jo-anka 24.03.2017
    Dziękuję.
  • Pasja 24.03.2017
    Nadzieja umiera ostatnia. Piekny ten niebyt, prosty ale dosadny. Pozdrawiam serdecznie 5
  • Jo-anka 24.03.2017
    Dziękuję ;)
  • betti 24.03.2017
    Jo-anka, szkarłat morza - metafora dopełniaczowa, tak samo jak krwi przepaść. Wiesz teraz odchodzi się w poezji, od takich określeń, nazywając je zbędnym patosem. Spróbuj jakoś inaczej, ok?
    Pozdrawiam.elka.
  • Jo-anka 24.03.2017
    Przemyślę, ,,zbędny patos'' ;) Dziękuję za komentarz.
  • Pan Buczybór 24.03.2017
    Apostołowie łatwo nie mieli. 5
  • Jo-anka 24.03.2017
    Dziękuję ;)
  • Piękny 5 ;3
  • Jo-anka 24.03.2017
    Dziękuję ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania