Niedoparek
Palę papierosa, palę go, palę, ale tytoń się kończy, wyrzucam filtr, celuję w kosmos, trafiam w trawnik. Greenpeace w środku protestuje. Tłumaczę spokojnie, że taki filtr bio się degraduje we dwie godziny. Połowa niknie w ziemi, połowę zjadają ptaki.
.. .
W hurtowni kupuję lufkę w kształcie papierosa. W środku ma dziurkę, a na końcu srebne coś. Myślę sobie - mogliby się bardziej postarać. Toż wdać, że lufka. Ale kiedy palę na balkonie, a w oknach drzemią sąsiedzi, to wygląda jednak, że papieros. Widać z daleka sporo rzeczy jakoś bardziej ma sens.
.. .
Zamawiam 10 espresso. Obok koleżanka. Dziwię się, że taka fajna, a taka niefajna. Taka niefajna, a taka fajna. Kończę pić, ale nie przestaję zasypiać. Godzinę póżniej wdrapuję się na wzgórze między blokami, jest 35 stopni i tak się jeszcze dotąd nie czułem. Wyjmuję papierosy. Trzęsą mi się zapałki. Ptaki patrzą wyczekująco. Zaciągam się głęboko i dumam, czy poczekają, aż skończę.
Komentarze (2)
Ptaki palacze, raz widziałam ślimaka jak wyskoczył na ćmika z pobocza na ulicę.
Najgorsze są gumy do żucia. Z tym do kosza, bez wyjątków, że nie ma jak się tego pozbyć. Po takim zagumowaniu zgon pozostaje w męczarniach u ptaków.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania