Niedopasowana

Dziewczyna o nieistotnym wieku i nieistotnym pochodzeniu szła przez długą, białą halę. Krótko przystrzyżone włosy nie zasłaniały jej ciała.

 

Idąc mijała wiele innych postaci, okaleczonych w różny sposób. Przeszła obok nastolatki z mętnym wzrokiem, która na plecach miała wycięte powtarzające się wciąż słowa TWOJA WINA TWOJA WINA TWOJA WINA TWOJA WINA. I staruszka, przez którego twarz biegł wielki napis PÓŹNIEJ. Były też osoby pozornie niezranione, ale na każdym kroku pozostawiające krwawe, bezkształtne ślady wyciekające spod stóp.

 

Między nimi przechadzały się zdrowe postacie w białych okryciach, roznoszące bandaże. Zmieniały zakrwawione opatrunki i uśmiechały się pocieszająco. Mierzyły ile czasu potrzebuje materiał żeby przesiąknąć, i z autentyczną radością informowały krwawiących ludzi o postępach. Troskliwie ocierały czerwoną ciecz z ich ciał.

 

Ale dziewczyna nie była ranna.

 

Podeszła do przeszklonych drzwi zawieszonych w przestrzeni. Otworzyła je i zobaczyła inne postacie, wszystkie owinięte w różnokolorowe chusty. Niektóre miały ich wiele, inne dwie lub jedną. Dawały je sobie, a część okrywała się wspólnie jednym kawałkiem materiału, lub dawała jego róg do potrzymania komuś wpatrzonemu w nią z oddaniem. Część ukrywała pod fałdami suche bandaże, część przeciwnie, odwijała płachty by móc je komuś pokazać.

 

Ale dziewczyna nie miała chusty.

 

I chociaż stała w przeszklonych drzwiach bardzo długo, nikt jej nie zauważył.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Ritha 18.07.2017
    Hm... ciekawy obrazek stworzyłaś. Spore pole do interpretacji. Brak błędów. Cóż mogę dodać - warte piątki ;)
  • Marzycielka29 18.07.2017
    Zastanawiałam się dłuższą chwile na tekstem i im intensywniej go zgłębiałam tym więcej możliwych interpretacji przychodziło mi przez głowę. Tak bardzo zaciekawiła mnie treść i wciągnęła, że z żalem stwierdziłam, ze to już koniec. 5
  • Lady_Makbet 18.07.2017
    Hmmm, a ja liczyłam na jakiś poruszający koniec. Czuje się rozczarowana.
  • Pan Buczybór 18.07.2017
    Metaforyczna podróż przez odmęty swojego umysłu. Ładnie napisane, ładnie wymyślone. 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania