[*]

[*]

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Radziwił 01.09.2015
    Ciekawe opowiadanie. Tajemnicze, dramatyczne. Troche błędów. Jak dla mnie warte czytania. Będe czekać na więcej. Zostawiam 5:)
  • FanKryminałów 01.09.2015
    Dawno nie spotkałem się z tak dobrym kryminałem. Szacun. Często czytam opowiadania na tej stronie lecz uważam, że nie są godne moich komentarzy. Postawiłbym 5
  • Anonim 01.09.2015
    Godna podziwu dbałość o detale. Ofiarę opisałeś bardzo szczegółowo i realistycznie, to bardzo ważne w kryminałach. Technicznie też niczego Ci nie brakuje. Trochę natomiast zawiodło mnie ostatnie zdanie, strasznie podręcznikowe. Myślę, że każdy czytelnik kryminałów przynajmniej raz zetknął się ze zdaniem tego typu. Ogólnie - nieźle. Jak na razie jednak nie kupiło mnie na 100%, ale to dopiero pierwszy rozdział. Daję 4 i witam na Opowi :)
  • El Guardia 01.09.2015
    Dzięki. Masz racje z tym ostatnim zdaniem. Zakończenie pisałem na szybko więc zastosowałem klasyczne zakończenie wykorzystywane m.in w serialach kryminalnych czyli zaskoczenie bohatera, który może znać mordercę. Bardziej skupiłem się jak zauważyłeś na detalach ofiary i zabójcy. Przez sam fakt, że zatarł ślady sprawia wrażenie geniusza i może namieszać w śledztwie.
    Ps. Dzięki za powitanie:)
  • zaciekawiony 09.10.2015
    "- Odgrodzić teren zanim przyjadą federalni - nakazał.
    - Za późno - do mężczyzn podeszła wysoka, szczupła kobieta z włosami spiętymi w kucyk - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Monika Shuler i agent David." - a federalni przejmują sprawę dlatego, że...? Przestępstwami w obrębie danego stanu zajmuje się policja stanowa. Agenci Federalni włączają się w śledztwa dopiero wtedy, gdy okazuje się że przestępstwo przekracza granice stanu, czyli na przykład morderstwa dokonano w jednym a ciało znaleziono w drugim.
    W tym przypadku dopiero co znaleziono ciało, nic jeszcze nie wiadomo, brak zatem powodów aby FBI się tym interesowało.

    "- Odgrodzić teren zanim przyjadą federalni - nakazał.
    (...)
    Po okazaniu legitymacji przeszli przez policyjną taśmę i przyklękneli przy zwłokach." - czyli że teren już był ogrodzony i nie trzeba było go znów ogradzać. Nie wiem zresztą czemu miałoby to grodzenie służyć, skoro federalni i tak mogli wejść przez taśmy.

    "przyglądał się ciału, podczas gdy kobieta szukała śladów i robiła zdjęcia." - będąc w jednej osobie śledczą, technikiem kryminalistycznym i fotografem sądowym.

    "- Kobieta około trzydziestki, zmarła około ośmiu godzin temu, brak śladów otarć i siniaków." - powiedział funkcjonariusz, będący też lekarzem patologii sądowej.

    "- Strzała przebiła jej płuco i otarła komorę serca -" - stwierdził mając w oczach aparat rentgenowski (ewentualnie wykonując małą szybką sekcję od razu na miejscu zbrodni, posługując się skalpelem, przenośną lampą i takimi małymi nożycami do przecinania żeber).

    "Biegła. Sądząc po śladach dostała tu - wskazał na przestrzeń dziesięc metrów za nimi - Do tego miejsca się czołgała zanim wyziąneła ducha." - czołgając się nie doznała żadnych otarć ani sinaków.

    "- Sabrina Łukaszenko, trzydzieści dwa lata, rosjanka z amerykańskim obywatelstwem. Odbywała właśnie drugi rok służby w marynarce." - lata służby były podbijane w specjalniej rubryczce... (dla nie wiedzących - amerykański dowód osobisty to plastikowa karta jak u nas, nie da się z niego wyczytać ani aktualnego zatrudnienia ani innych takich danych)

    "- To co robiła w lesie o północy?" - zaraz, a to jesteśmy w lesie? Wypadałoby wcześniej wspomnieć.

    "myślę, że jest w to zamieszany niejaki Q - wydobył z kieszeni kobiety zwinięty kawałek papieru z wykaligrafowaną literą." - ewentualnie zamieszana jest w to literka Q, rzecz na literę Q lub miejscowość, albo pojęcie abstrakcyjne na literę Q.

    "Po godzinie na miejscu znalazła się ekipa techników i agencji federalni." - po co? Policjant na miejscu już wszystko stwierdził a agentka obfotografowała.

    "Policja została oddelegowana i odsunięta od prowadzonego śledztwa. " - dlatego, że...?

    "Major Hawkins nie miał lewej nogi. Poruszał się o kulach z powodu swojego ego i przekonania, że wózek zrobi z zniego inwalidę," - i dlatego, aby nie być postrzegany jako inwalida, poruszał się o kulach, zamiast sprawić sobie dobrą protezę.

    "Jak wskazuje ślad, siedział na drzewie w chwili strzału lub na jakiejś wieży. " - ale który ślad?

    "łapiąc oddech wręczył admirałowi strzałę usuniętą z ciała kobiety." - technicy kryminalistyczni byli na niego wściekli, nie dość że rozciął ofiarę przed ich przybyciem, to jeszcze dawał strzałę do ręki różnym osobnikom, zacierając ślady biologiczne.

    "Podchodząc bliżej ujrzęli małą platformę strzelecką, dobrze zamaskowaną gałęziami i siatką." - która była tak dobrze zamaskowana, ze było ją widać.

    Oprócz tego liczne literówki, błędy ortograficzne i pozjadane przecinki.
  • El Guardia 09.10.2015
    Nie musisz oceniać tego opka. Seria o niedoścignionym Q wróci ale póki co nie chce mi się do niej siadać. (Chyba że macie ochotę to czytać). Jednak jeśli zdecyduję się do niej wrócić to jako nowa seria (inny tytuł, bohaterowie ci sami. Mówię tu o agentach i tajemniczym Q)
    Nwm czy czytałeś forum ale te opki były tylko po to bym ogarnął się w pisaniu po dłuższej przerwie. Nie brałem ich kontynuacji ani poprawy na serio.
  • zaciekawiony 10.10.2015
    Nie szkodzi. Opowiadanie zawiera masę schematów z filmów i seriali ale użytych bez wiedzy o co w nich chodzi, dlatego dobrze jest wytknąć jak policja nie pracuje, abyś wiedział na przyszłość gdybyś pisał coś podobnego.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania