Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Niedoszłe pragnienie spokoju
Niczym zwierzę niezaspokojone, spokoju znaleźć nie mogę
rozmyślam co by zrobić, aby siebie ponownie zgodzić
tak by już mnie nie nękało, to co się wydarzyć się zaraz miało
jak to zrobić czym zaradzić, myśli takie nie mogły poradzić
a to co ujrzałem nie pomogło, białe lico wyjrzało za okno
długie czarne włosy, delikatna niczym kwiat
nie mogąc się doczekać aż znów będzie jak za dawnych lat
rozpocząłem swą zabawę niczym w kotka i myszkę, dziś cię złapie
zbliżałem się najbardziej jak mogłem, wiedząc czego pragnąłem, aż
w pewnym momencie nie zważając na to co będzie
porywając nieświadomie, okrywając swoje dłonie
niczym czarną gumą niby płaszczem, rozpatrujesz
co tu zrobić, wnet samochód zaczynasz gonić
pędem, dom jak najszybciej, szybko zjeżdżasz stawiasz bryczkę
wtem znajdujesz się w piwnicy, nie wiadomo na co liczy
w panice szybko chwytasz, przytrzymujesz i zakrywasz
gdy już nie wydaje dźwięku a jej oczy pełne wdzięku
kuszą cię do siebie, niczym na jawie może w niebie
zbliżasz się coraz bardziej, chwytając mocniej za jej gardziel
rozcinając troszkę skóry, nie za dużo, dla kontury
patrząc się na spływające czerwone złoto
myślisz sobie jak to, co to, kto to
tnąc coraz więcej, wpatrując się w łzawe źrenice
rozglądając i wyciągając czerwone skrawki
patrząc jak odchodzi, znika z życia huśtawki
już nie ma jej tutaj z nami,
zostanie. Między wierszami
Komentarze (3)
Musisz bardzo szybko i chętnie czytać moje wiersze skoro jesteś do tego zdolny.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania