Nieistniejąca legenda

Zwykły dzień wakacji u Babci na wsi. Zero znajomych brak sieci itp. Zamiast w kafejce na Starówce, siedzę w hipiskiej kuchni z lat siedemdziesiątych. Czekam na tłusyy rosołek, a przy okazji nie dbam o linię. Po wakacjach będzie horror pokazać się z taka marną sylwetka... Na szczęście nie mam zwyczajnej Babci. Słucha rapu! Zawsze jak przyjadę, słyszę głosy znanych raperów w dwudziesto letnim radiu. Babcia ma gust! Najgorsza jest młodsza siostra. Ta pyzata Adunia. Ulubienica Babci, wyłącza radio, łapie szczotkę do włosów i recytuje wierszyki, Spiewa piosenki z przedszkola (chyba niczego innego ich tam nie ucza) i nadaje jak w radiu zed.

Za taflą iglastego lasu kula pingpongowa spade coraz niżej, a ja słucham tego nadajnika:

- Babciu nie mogę spać (szloch) - Ada ma problem ze snem.

- Kochanie co ci przeszkadza w zasnięciu? - Troskliwa Bunia wkracz do akcji.

- No nie mogę spaaaać - a jednak ziewa.

- No, a powiedz mi co ja mam zrobić słoneczko.

- Nie ma słońca!!! - Adrianna nie daje za wygraną ale w tym wypadku przyznam jej rację.

- No to opowiem ci bajkę - Moja siostrunia wygrała bitwę na słowa.

posłuchajmy więc bajki, która moja babcia Justyna opowiada małej Adriannie miłośniczne włodców Polski.w tym wieku lubi romanse!

- Nie za górami i lasami czy tam siódmą rzeką, leczy tu, tu blisko tu niedaleko mieszkała dziewczynka o imieniu Adrianna...kochała kwiaty i naturę. Interesowała się historią swojego wielkiego kraju. Zawsze, gdy kareta Królowej odwiedzała te strony, by nabrać świezego, powietrza powtarzała ,,ach jak tu przyjemnie, ach jak tu miło, uroczo" Adrianna nigdy nie zpomni tych słów. Od dawna jednak Królowa nie przyjeżdza tu co miesięc, już nie było jej dobre pół roku, a przecierz ostatnim razem Ada odwarzyła się przywitać Królową w swych stronach z należytą gracją...ach, jakie to było stresujace, nawet jeśli włodczyni wygladała na przyzwoite stworzenie pełne okazałego wdzięku.

Matka Adrianny specjalizowała się leczniczymi ziołami sprowadzanymi z owego lasu otoczonego polami, polanami, łakami. Matka Adrianny Hortensja przekazała córce swą rozmaita wiedzę. Teraz Ada zna nazwę każdego zioła czy maze jeszcze kwiatu i krzewu, które napotka pod nóżkami. Umie stworzyc lecznicze napery, które uzdrawiają w magicznie szybki sposób. I jeszcze jedno o Hortensji, uprawiała biała magię, co wiele pomagało w jej trudnym życiu. Hortensja mając lat piątnascie straciła matkę i ojaca. Wten zaczęł rozwijać swą pasję i wytworzył nieznany do tąd przepis na dziewczęcą urodę, powabność i nieograniczoną mądrość. Ada zna ten przepi na pamięć - ,, Do garnuszka suszonego rumianku dolać tuzim kropel rosy. Następnie woda ze strumyka w białym lesie zalać preparat. Majeranek rosnący na wisniowym wzgużu rozdrobnić w drewniany moździeżu, a swieży tymianek z pod ciemnego dębu porwać drobnie i zmieszc wraz z rumiankiem, majerankiem i rosą. Z powieżchni strumyka zebras łuski zielonej ryby, która przypłynęła z nieznanego. Zmieszć wszystko w drewnianej misie i oble wiankie ze stokrotek. zostawić misę w strumieniu w swietle księżyca w pełni...". Ten oto przepi działa na wszystkie okaleczenia zawnętrzne, jak i wewnętrzne.

Ada niecierpliwi się przyjazdem Królowej, a moze zchorowała? T mysl najbardziej pasowała do starsze kobiety mieszkajacej w zamku. Adrianka przeanalizowała sytuację i zebrała siły by wyruszyć na poszukiwanie zamczyska. Podrusz piechota to bardzo męcząca rzecz jak na dwunastolatkę. Miejmy nadzieję, że nasza Ada dotsze za pare dni do domu królowej, za którą tak bardzo tęskni.

Cieme wrote spoglądają na dziewczynę złowrogo. Ich tajemnicz moc jednak nie powstrzymuje nastolatki od wkroczenia z próg kamiennej budowli. Ponury strażnik zatrzymał ją swym długim kijem z ostrym, metalowym zakończeniem. ,, Zatrzymaj się dziecino! po co zakucasz spokuj biednej pani.'' Wszystko było jasne królowa zachorowała. Ada nie chciała zawróci do lasu w strachu, ze królowa nie odzyska zdrowia, to by było straszne. Odezwała się więc wyzszym niż zwykle tonem ale równie niepewnie. ,, ja jestem córką zielarki. Otrzymałam już tą żałobną informacją o naszej biednej królowej i przybywam tu by pomuc jej mymi ziołami z last, do którego Pani jeżdziła co miesiąc by zarzyć leśnego powietrza.'' tak brzmiała jej wypowiedź. Strazni mruknął coś pod wąsem i powoli oraz niepewnie odchylił broń.

Komnaty niezmiernie różniły się od zewnętrznych ścia tajemniczo cichego zamku. Te miały białe ściany ze szczero złotymi stykami. Na drogocennych fotelach nikt nie zasiadał od zapewne szesciu miesięcy.Adrianna szła przed siebie korytarzem z portretami przodków królowej, nie zważając o znajdzie się przed nią. Nagle wpadła na nie rózniace się od ścian drzwi, a za nimi...,, Aaaa co to ma być czyżby marderca chciałby jeszcze bardziej doprawić moje nie gustowne położenie?" To był zdecydowanie głos królowej, tyle, że nieco ochrypnięty. Zdesperowana służąca otwożyła drzwi zawstydzonej nieuwagą panience. Służąca już chciała wzywać służbę pomocniczą, gdy nagle pani Bona (królowa) odetchnęła z ulgą na widok przerażonej Adusi.Zapamiętała jej twarzyczkę bardzo dobrze.,,Wchdź słońce..." Zaczeła taktownie się uśmiechając.,,Czyżby chciałaś opowiedzieć co nowego w twoim pięknym lasku?'' kontynuowała łagodnym, pełnym wdzięczności głosem.Niała dość troskliwych słuzących i nudzących wieści z otoczenia. Teraz przyszła niepewna dziewczynka, którą spotkała już dosyć dawno. ,,Cóż tam dzicko masz w tym wiklinowym koszyczku?" Ada pozbierała się natychmiast i poczęła tłumaczyć. ,, Mam tu dla Pani zioła zebrine według przepisu mej matki, która zajmowała się leczniczym działaniem ziół." Tłumaczyła bardzo pośpiesznie by jej wypowiedź nie zanudzała Pani Bony.,, Masz dobra serce dziecko, ale nie wiem, czy twe lekarstwa cokolwiek zdziałają..." Z żelem przyzanła, gdyż chciałaby aby zioła mogły coś zdziałać...

Jest ranek nie wiem co się dalej stało bo zasnęłam. Starałam się pisać jak najdłużej, ale nie było to możliwe.Wyjątkowo podobała mi się to legenda o królowej Bonie i Adriannie. Mam nadzieję, że nie była to moja siostra.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania