- Chętnie się napije herbaty - napiję*, literówka
Mogłabym krzyknąć, że by włączył radio - żeby*
Poczekałam chwile - chwilę*, literówka
Jedna ze ścian jest czarna, a na niej mam zawieszone, jakieś motta życiowe. - tutaj bez przecinka przed "jakieś"
To taka moja ściana płaczu, kiedy jest źle lub mam dość i nie chce mi się wstać podchodzę do niej, i czytam po kolei życiowe mądrości. - tu również bez przecinka przed "i"
odkąd*
Mi też pomyślałam. - tutaj przecinek przed "pomyślałam"
- No tak razem – odparł. - *no tak, razem
nie zręczna cisza - niezręczna*
Troszkę czepliwa dziś jestem... Mimo wszystko daję 5, bo spodobało mi się zakończenie rozdziału :)
Czepliwość mi nie przeszkadza, wiem, jak piszę i mam braki w przecinkach i co nieco zjadam. Dzięki za wypisanie błędów ;) Dziękuje. Miło,że się zakończenie spodobało. Ja osobiście bardzo lubię to zdanie na koniec, które pada z ust Patryka. :*
,,Czuje się tak, jakbym zdradzał lub nie uszanował pamięci po zmarłej dziewczynie" - czuję
,,Lekarze nie dawali jej szans i wtedy zrobiłem, coś głupiego przespałem się z Eweliną oczywiście wyznałem prawdę ukochanej." - wydaje mi się, że przecinek w tym miejscu jest zbędny. Napisałabym tak: ,, zrobiłem coś głupiego: przespałem się z Eweliną. Oczywiście wyznałem prawdę ukochanej".
,, To była jej mama są do siebie podobne" - napisałabym: ,,To była jej mama, są do siebie podobne" albo ,,To była jej mama. Są do siebie podobne". Trzeba to jakoś rozdzielić.
,,po kim Gosia ma tą twarzyczkę." - tę twarzyczkę, bo zawsze, gdy słowo kończy się na Ę to piszemy TĘ.
Świetny rozdział, 5.
Komentarze (16)
Mogłabym krzyknąć, że by włączył radio - żeby*
Poczekałam chwile - chwilę*, literówka
Jedna ze ścian jest czarna, a na niej mam zawieszone, jakieś motta życiowe. - tutaj bez przecinka przed "jakieś"
To taka moja ściana płaczu, kiedy jest źle lub mam dość i nie chce mi się wstać podchodzę do niej, i czytam po kolei życiowe mądrości. - tu również bez przecinka przed "i"
odkąd*
Mi też pomyślałam. - tutaj przecinek przed "pomyślałam"
- No tak razem – odparł. - *no tak, razem
nie zręczna cisza - niezręczna*
Troszkę czepliwa dziś jestem... Mimo wszystko daję 5, bo spodobało mi się zakończenie rozdziału :)
,,Lekarze nie dawali jej szans i wtedy zrobiłem, coś głupiego przespałem się z Eweliną oczywiście wyznałem prawdę ukochanej." - wydaje mi się, że przecinek w tym miejscu jest zbędny. Napisałabym tak: ,, zrobiłem coś głupiego: przespałem się z Eweliną. Oczywiście wyznałem prawdę ukochanej".
,, To była jej mama są do siebie podobne" - napisałabym: ,,To była jej mama, są do siebie podobne" albo ,,To była jej mama. Są do siebie podobne". Trzeba to jakoś rozdzielić.
,,po kim Gosia ma tą twarzyczkę." - tę twarzyczkę, bo zawsze, gdy słowo kończy się na Ę to piszemy TĘ.
Świetny rozdział, 5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania