Niema już mnie.
Całe moje życie
liczyłam się z tobą.
Po co? Po co miałam nadzieję że mnie pokochasz że mnie nie zostawisz?
Twoje usta, twoje oczy i twój uśmiech.
Kochałam to i kochać będę znów.
Lecz jak obrazie poczekać muszę aż do mnie przyjdziesz, aż mnie obudzisz.
Ze snu lekkiego aczkolwiek ciężkiego.
Kochałam cię a ty zeszłeś do mnie do mieszkania ze swoim lekkim uśmiechem.
Nie wiedziałam o co ci chodzi gdy kazałeś mi się przytulić.
Ja cię wciąż kocham choć mnie zabiłeś choć mnie otrułeś...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania