"Niemy Niemen"
Nie, nie chodzi o Niemena, tego słynnego piosenkarza. W ankiecie na hasło "Niemen" większość respondentów, a w zasadzie wszyscy, tylko jego jeszcze wymieniali. Chociaż już dawno umarł. Młodzież nawet nie wie, że jest taka rzeka, tak trwale związana z dziejami Polski. Smutne.
W 2019 roku ukazała się, wydana nakładem autora w Wilnie, książka Roberta Pawłowskiego „Niemy Niemen”. Autor odsłania w niej kulisy powstania perły polskiej literatury pozytywistycznej, powieści „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. Miałem przyjemność zapoznać się z tą ciekawą pracą i niniejszym kreślę kilka słów tytułem zachęty do przeczytania.
Mało kto wie, że urodzona w 1841 roku na Grodzieńszczyźnie Eliza Pawłowska, primo voto Orzeszko, sekundo voto Nahorska była dwukrotnie nominowana do Nobla. Za pierwszym razem przegrała z Sienkiewiczem, za drugim z mało znaną w Polsce autorką szwedzką.
Chociaż zaliczana do grupy pozytywistów, w rzeczywistości była wielką patriotką, choć to piękne uczucie wyrażała w zupełnie inny sposób, niż pozostali pisarze tej epoki.
Fabuła „Nad Niemnem” nie powstała w głowie pisarki, ale jest dokładnym odwzorowaniem losów nadniemeńskich polskich rodzin.
A zatem, jak ustalił autor, Justyna Orzelska i Janek Bohatyrowicz istnieli naprawdę. Swoich realnych protoplastów mieli także inni bohaterowie powieści Andrzej i Benedykt Korczyńscy oraz wiecznie rozkapryszona Emilia.
Orzeszkowa pisała powieść mieszkając w tym samy szlacheckim dworku w którym toczy się akcja. Jego właściciel, prototyp Andrzej Korczyńskiego, wraz z żoną i jedną córek, przebywał w tym czasie na syberyjskiej katordze. Pokoje w skonfiskowanym mu dworku rząd carski wynajmował letnikom. Autorka zajmowała każdego lata jeden z nich. Twierdziła, że gdy wracała do Grodna nie mogła napisać nawet jednego zdania, gdy wracała nad Niemen powieść pisała się sama. Cóż znaczy wena i warunki.
Mezalians między Justyną a Jankiem, który opisywała Orzeszkowa w swojej powieści w rzeczywistości miał miejsce. Szczęśliwymi małżonkami byli Stanisława Kamieńska, spadkobierczyni sporego majątku oraz Klemens Strzałkowski, zubożały ale pracowity i zaradny szlachcic. Małżeński raj trwał do czasu wkroczenia bolszewików na Litwę i Białoruś.
Jak ustalił autor, tragiczne były dalsze losy książkowej rodziny Bohatyrowiczów vel Strzałkowskich. Zarówno Klemens jak i jego syn Kazimierz w 1939 roku zostali torturowani przez białoruskich skomunizowanych chłopów. Zginęli zakopani żywcem, w nieznanym początkowo miejscu. Dopiero po wkroczeniu Niemców ich ciała odnalazła żona, a sprawcy zbrodni zostali ukarani. Z pogromu uratowała się żona Kazimierza - Hanna Strzałkowska, która po wojnie uciekła do swojego syna zamieszkałego w Radomiu.
Dziś z korczyńskiego dworu pozostały ruiny, podobny los spotkał polskie wsie i zaścianki. Niemen, który za czasów polskich tętnił życiem dniem i nocą, po którym pływały dziesiątki łódek rybaków, wczasowiczów, zakochanych, a nawet statki, nad którego brzegami toczyło się życie towarzyskie, dziś jest martwą rzeką, nad którą się nic nie dzieje. Stąd tytuł książki „Niemy Niemen”.
Autor przedstawia w swojej książce wywiad zza grobu z Elizą Orzeszkową, a także rozmawia z głównymi aktorami odtwarzającymi rolę powieściowych bohaterów: Adamem Majańskim (Jankiem Bohatyrowiczem), Iwoną Katarzyną Pawlak (Justyną Orzelską) i innymi.
Robert Pawłowski skutecznie obala w swojej książce zarzuty o rzekomy homoseksualizm autorki „Gloria victis”. Była dwukrotną mężatką. Po raz pierwszy, jako szesnastolatka, pod przymusem wydana została „za majątek”, po raz drugi wyszła za mąż z miłości, jednak jej ukochany zmarł po dwóch latach. Później była już wdową.
Komentarze (161)
Serdecznie :)
"zaliczana do grupy pozytywistów, w rzeczywistości była wielką patriotką" -> Czy bycie pozytywistą wykluczało patriotyzm? Tak wynika z tego zdania.
"Robert Pawłowski skutecznie obala w swojej książce zarzuty o rzekomy homoseksualizm autorki „Gloria victis”. Była dwukrotną mężatką." -> Bycie mężatką nie wyklucza homoseksualizmu. Niektóre homoseksualistki wręcz z premedytacją wychodzą za mąż, żeby uniknąć posądzeń o homoseksualizm. Nie, żebym się czepiał, ale taka jest prawda.
Co do tematu pierwszego, czyli pozytywiści kontra romantycy, to w tamtym okresie bezpośrednio po powstaniu styczniowym istniał dość wyraźny kontrast w sprawach podejścia do niepodległości kraju. W szczegóły nie będę się wgłębiał, dość powiedzieć, że ogólnie rozumiani pozytywiści mieli wielkie pretensje o "niepotrzebny" rozlew krwi, straty materialne, których oczywiście by nie było, gdyby Polacy nie walczyli zbrojnie. Orzeszkowa, jako uczestniczka powstania, może trochę mimowolna, a wspomniałem wyżej, że uratowała m.in. Traugutta, przyszłego dyktatora, a była też czymś w rodzaju kurierki, przewoziła korespondencję, i pomagała oddziałom poleskim na różne inne sposoby, mimo że tworzyła w duchu pozytywistycznym, nie krytykowała powstania, a wręcz je opiewała, choćby w "Gloria victis", napisanym w wiele lat po tych wydarzeniach. Taka postawa nie zdarzała się często wśród twórców i ogólnie zwolenników, niekoniecznie autorów pozytywistycznych.
Co do rzekomego homoseksualizmu, to drugie małżeństwo Orzeszkowej oczywiście nie musi być jednoznacznym dowodem. Nie wiem skąd masz informacje, że ktoś miałyby kamuflować zachowania homoseksualne lub lesbijskie marnując komuś innemu życie i zawierając fikcyjne związki w dodatku przed ołtarzem. Oczywiście ja tylko wspomniałem o tym, że autor Pawłowski udowadnia też w inny sposób że oskarżenia o związki lesbijskie, choćby z autorką Roty, to wierutna bzdura. Powołuje się zarówno na znajomość prywatnego życia Orzeszkowej jak i na jej pisma, listy prywatne, w których nie ma żadnego dowodu na tego typu przypuszczenia.
Polskie środowiska próbujące propagować ideologię homoseksualizmu na siłę szukają wśród osób z dawnych epok rzekomych homoseksualistów, biorąc na tapetę i przypisując to zboczenie różnym Bogu ducha winnym artystom, pisarzom, znanym politykom, wodzom, i innych wielkim i znanym ludzi. Ale jeżeli chodzi o Orzeszkową, czy Konopnicką to trafili kulą w płot.
Osobiście znam taką jedną panią.
Jak nie znasz, nie masz pojęcia, to po kiego sie udzielasz?
Intelektualny beton.
"Badania psychologiczne wskazują, że ryzyko wystąpienia homofobii zwiększa się wraz z wysokimi wynikami na skali faszyzmu osobowości autorytarnej. Na podstawie badań przeprowadzonych przez Hereka i Kite w 1991 roku wyróżniono korelaty homofobii:
Osoby homofobiczne z reguły nigdy nie poznały osobiście, bliżej geja ani lesbijki
Są bardziej skłonne do przyjmowania konserwatywnych ideologii religijnych oraz tradycyjnych ról płciowych
To częściej osoby starsze i mniej wykształcone"
Na temat szkodliwości homoseksualizmu przedstawione są badania. Znajdziesz je w internecie.
1. Homoseksualiści żyją średnio kilkanaście lat krócej.
2. Homoseksualiści są grupą wyższego ryzyka jeśli chodzi o choroby zakaźne, wystarczy prześledzić, że głównie oni chorują na AIDS.
3. Wśród homoseksualistów procentowo jest znacznie więcej pedofilów, niż w grupie pozostałych osób heteroseksualnych. Udowadniają to zarówno badania, jak i doświadczenia (słynna prowokacja dziennikarska na portalu homoseksualnym).
4. Homoseksualiści, a raczej nie oni, tylko osoby ich reprezentujące w polityce, próbują molestować małe dzieci i młodzież, demoralizując małoletnich, wbrew konstytucyjnemu prawu rodziców do wychowania dzieci według własnego uznania.
5. Sposób zaspokojenia popędu płciowego w związku homoseksulanym jest zwyczajnie obrzydliwy i odrażający, i nigdy nie będzie zaakceptowany przez osoby normalne, a prezentowanie tego w publiczne w paradach, czy w inny sposób podpada pod obrazę moralności publicznej.
Możesz pisać na Berdyczów i do śmierci.
Pasuje w Twojej diagnozie na pewno wiek, poziom wykształcenia i poziom podstawowej świadomości społecznej i empatii.
Powiem ci kim jesteś - jesteś nikim. Jesteś podłym człowiekiem, który swoją przegniłą do granic możliwości osobowość, zakrywa równie tandetnymi argumentami typu stary testament. Nie jesteś godny nawet splunięcia. Co więcej, swoim zachowaniem i nienawiścią do danej jednostki nie odbiegasz od takiej osobistości jak Hitler.
A to co wypisałeś, to są dane bez pokrycia, wskazujące na ten jeden punkt w klasyfikacji homofobii - niskie wykształcenie, bo wątpię, aby osoba wykształcona podawała dane z tzw. Dupy. Na AIDS zachoruje każda osoba, powtarzam KAŻDA, która się nie zabezpieczna, szczególnie w tej kwestii szkodliwy jest kościół z uwagi na demonizowanje środków antykoncepcyjnych. Ale czego można spodziewać się po czarnej mafii pedofilów - skoro już o pedofilii mowa. Tylko nikt tu statystyk nie prowadzi lub są one zaniżone do granic możliwości, bo w kościele ręka rękę myje, podobno sam święty JPII zamiatał takie wieści pod dywam. BRAWO.
Choroby? Wierność mężowi, żonie, dożywotnia, a nie jakieś pomysły z palca wzięte. Siedmiuset partnerów w ciągu życia, chyba nie chcesz mi wmówić, że to jest zdrowe? Pobaw się w ten sposób, na pewno długo nie pożyjesz, a będziesz obciążeniem dla państwowej służby zdrowia. Specjalistko od siedmiu boleści od Hitlera;)))
Seks oralny
Homoseksualiści uprawiają seks oralny prawie we wszystkich swoich stosunkach seksualnych (i w około połowie przypadków połykają spermę5). Sperma zawiera wiele drobnoustrojów przenoszonych we krwi. Z tego też powodu homoseksualiści, którzy praktykują seks oralny, w zasadzie prawie konsumują ludzką krew z całym tego ryzykiem dla zdrowia. Ponieważ na penisie często znajdują się drobne uszkodzenia (oraz często znajduje się w nieczystych miejscach, takich jak odbyt), osoby stosujące te praktyki mogą zostać zarażone zapaleniem wątroby typu A lub rzeżączką (a nawet wirusem HIV i zapaleniem wątroby typu B). Ze względu na to, że wiele kontaktów seksualnych to stosunki osób nieznajomych (70 procent homoseksualistów oszacowało, że z połową swoich partnerów uprawiali seks tylko raz17, 27) oraz, że homoseksualiści mają od 10 do 110 różnych partnerów rocznie, potencjalne ryzyko zakażenia jest więc znaczne.
Seks odbytniczy
Badania wskazują, że około 90 procent homoseksualistów uprawia seks odbytniczy, z czego dwie trzecie robi to regularnie. Podczas sześciomiesięcznego badania5, polegającego na codziennym wpisywaniu doznań seksualnych, okazało się, że homoseksualiści mieli średnio 110 partnerów seksualnych, przy czym 68 stosunków odbytniczych w roku.
Seks odbytniczy jest niebezpieczny. Podczas stosunku odbytniczego odbyt staje się miejscem, gdzie spotykają się: 1) ślina i zarazki, które się w niej znajdują i/lub sztuczny środek, 2) własne fekalia odbiorcy, 3) wszelkie zarazki, infekcje czy substancje, które znajdują się na penisie, 4) nasienie osoby umieszczającej penisa w odbycie partnera. Ponieważ penis dokładnie penetruje otoczkę odbytu, która ma grubość zaledwie jednej komórki, a rozrywanie bądź siniaczenie ściany odbytu jest bardzo częste podczas uprawiania seksu analno-prąciowego, substancje te mają prawie bezpośredni dostęp do krwi. W stosunku heteroseksualnym sperma nie może penetrować wielowarstwowej pochwy i nie ma kontaktu z fekaliami7 za to stosunek odbytniczy prawdopodobnie najbardziej przyczynia się do rozprzestrzeniania zapalenia wątroby typu B, wirusa HIV, syfilisu i innych chorób przenoszonych z krwią.
Do targania bądź rozrywania ściany odbytu dochodzi szczególnie podczas wkładania ręki do odbytu. Również kiedy wkładane są różnego rodzaju „zabawki” (homoseksualiści mają w swoim żargonie nazwy na przedmioty, które są wsadzane do odbytu: butelki, marchewki, a nawet gryzonie8). Ryzyko zakażenia w konsekwencji takiej „zabawy” jest bardzo prawdopodobne. W czasach Kinseya wkładanie różnych rzeczy do odbytu było tak rzadkie, że nawet o to nie zapytał. Do roku 1997 ponad jedna trzecia homoseksualistów przyznała, że stosuje takie praktyki. Odbyt nie jest stworzony tak, by pomieścić pięść, a ci, którzy tak robią, mogą zostać skazani na używanie pieluch do końca życia.
Seks fekalny
Około 75 procent homoseksualistów przyznaje, że liże bądź wkłada swój język do odbytu partnera, przez co połykają dosyć duże, z medycznego punktu widzenia, ilości fekaliów. Ci, którzy jedzą czy nawet tarzają się w kale, są narażeni na większe ryzyko. Badanie codziennych zapisów doznań seksualnych5 wykazało, że 70 procent homoseksualistów miało z takimi praktykami styczność, nieregularnie, przez ponad 6 miesięcy. Rezultat?: „Zachorowalność na zapalenie wątroby typu A mężczyzn homoseksualnych wynosiła 22 procent rocznie, podczas gdy żaden heteroseksualny mężczyzna na tę chorobę nie zachorował”. W 1992 roku26 zarejestrowano, że liczba homoseksualistów w Sydney uprawiających seks oralno-analny nie zmieniła się od roku 1984.
Mimo tego, że organizm potrafi się bronić przeciwko zarazkom znajdującym się w fekaliach, kontakt z zarazkami pochodzącymi od dziesiątek innych osób jest wyjątkowo niezdrowy. Połykanie ludzkich odpadów przemiany materii to prosta droga, by nabawić się zapalenia wątroby typu A i pasożytów jelitowych zwanych Syndromem gejowskiego jelita. Konsumpcja fekaliów jest powiązana również z przenoszeniem duru brzusznego9, opryszczki i raka.27 Około 10 procent homoseksualistów jadło lub bawiło się fekaliami (np. lewatywy, tarzanie się). Wydział Zdrowia w San Francisco przyjął „75 000 mężczyzn w roku, z czego 10 do 80 procent to homoseksualiści. Średnio 10 procent wszystkich pacjentów i odnotowanych bezobjawowych przypadków, u których w próbkach kału wykryto kultury ameby, lamblii i pałeczki Shigella było zatrudnionych w przemyśle spożywczym; zatrudnionych tam było również prawie 5 procent osób zakażonych zapaleniem wątroby typu A”.10
W 1976 roku wśród homoseksualistów pojawiła się wirusowa płonica, doprowadzając do bardzo wielu zachorowań w San Francisco.10 Amerykańskie Ośrodki Kontroli Chorób doniosły, że 29% przypadków zachorowań na zapalenie wątroby typu A w Denver, 66% w Nowym Jorku, 50% w San Francisco, 56% w Toronto, 42% w Montrealu i 26% w Melbourne, które miały miejsce w pierwszym półroczu roku 1991, to choroby homoseksualistów.11 Badanie z 1982 roku „sugeruje, że mogło dojść do przeniesienia choroby z grupy homoseksualistów do ogólnej populacji”.12
Seks urynowy
Około 10% homoseksualistów Kinseya przyznało, że praktykuje „złote deszcze” (picie lub pozwalanie na oblewanie się moczem). W największym badaniu środowisk homoseksualistów13 23% przyznało, że praktykuje seks urynowy. W największym wyrywkowym badaniu zachowań homoseksualistów 29% przyznało, że uprawia seks urynowy.
W badaniu zachowań 655 homoseksualistów w San Francisco14 tylko 24% przyznało, że w ostatnim roku byli monogamiczni. 5% monogamicznych homoseksualistów piło mocz, 7% praktykowało wkładanie pięści lub przedmiotów do odbytu, 33% konsumowało fekalia poprzez kontakty analno-oralne, 53% połykało spermę, 59% w poprzedzającym badanie miesiącu miało kontakt ze spermą w odbycie.
Inne praktyki seksualne homoseksualistów
Sadomasochizm
Jak przedstawiono w tabeli, mniejszość homoseksualistów stosuje tortury dla przyjemności seksualnej. Stosunki z nieletnimi: 25% dorosłych białych homoseksualistów17 przyznało się do uprawiania seksu z chłopcami w wieku 16 lat lub młodszymi. W badaniu przeprowadzonym w dziesięciu stanach30 33% ze 181 mężczyzn i 22% z 18 kobiet wykonujących zawód nauczyciela, których złapano na molestowaniu uczniów, dopuściło się czynów homoseksualnych (chociaż mniej niż 3% mężczyzn i 2% kobiet jest homoseksualnych31). Zależnie od badania, procent homoseksualistów przyznających, że uprawiali seks w publicznych toaletach, wynosiła od 14%16 do 41%13 do 66%;6 9%,16 60%;13 oraz 67%6 przyznało, że uprawiało seks w łaźniach homoseksualistów; 45%,35 64%16 i 90%18 stwierdziło, że używało narkotyków.
Strach przed AIDS prawdopodobnie zmniejszył ilość partnerów seksualnych homoseksualistów, ale i tak liczby są wysokie. Morin15 donosi, że 824 homoseksualistów zmniejszyło liczbę swoich partnerów seksualnych z 70 różnych partnerów rocznie w 1982 roku do 50 rocznie do roku 1984. McKusick14 donosi, że miał miejsce spadek ilości partnerów seksualnych z 76 rocznie do 47 rocznie w 1985 roku. W Hiszpanii32 w roku 1989 przypadało średnio 42 partnerów rocznie.
Medyczne konsekwencje stosunków homoseksualnych
Śmierć i choroby towarzyszą przypadkowym i niehigienicznym kontaktom seksualnym. 70%25 do 78%6, 13 homoseksualistów przyznało, że chorowało na choroby przenoszone drogą płciową. Liczba osób mających pasożyty jelitowe (robaki, przywry, ameba) wahała się od 25%18 do 39%.19 W roku 1992 w USA 83% zachorowań na AIDS wśród białych to przypadki homoseksualistów21.
Badanie5 przeprowadzone w Seattle, polegające na codziennym notowaniu doznań erotycznych przez homoseksualistów, ukazało, że średnio w skali roku:
1) uprawiali seks oralny ze 108 mężczyznami i połknęli nasienie od 48 z nich;
2) całowali się, doprowadzając do wymiany śliny z 96 mężczyznami;
3) doświadczyli 68 penetracji odbytu prąciem
4) konsumowali fekalia od 19 partnerów.
Nic dziwnego, że 10% z nich zachorowało na zapalenie wątroby typu B i 7% na zapalenie wątroby typu B w czasie trwania badania, czyli w czasie 6 miesięcy.
Wpływ homoseksualizmu na długość życia
Palacze i narkomani nie żyją tak długo jak niepalący i ludzie niezażywający narkotyków, wobec czego uznajemy, że papierosy i narkotyki są szkodliwe dla zdrowia. Średnia długość życia homoseksualistów sugeruje, że ich poczynania są dużo bardziej szkodliwe niż papierosy i tak samo niebezpieczne dla zdrowia jak narkotyki.
Porównano 6737 nekrologów z 18 amerykańskich magazynów homoseksualistów z 13 ostatnich lat z dużą liczbą nekrologów z gazet codziennych.23 Nekrologi z gazet codziennych pokrywały się ze średnią życia w USA: średnia długość życia żonatych mężczyzn wynosiła 75 lat i 80% z nich umarło w podeszłym wieku (w wieku 65 lat i więcej). Średnia długość życia nieżonatych lub rozwiedzionych mężczyzn wynosiła 57 lat, 32% z nich umarło w podeszłym wieku. Średnia długość życia zamężnych kobiet wynosiła 79 lat, 85% umarło w podeszłym wieku. Średnia długość życia niezamężnych i rozwiedzionych kobiet wynosiła 71 lat, 60% z nich umarło w podeszłym wieku.
Jednakże średnia długość życia homoseksualistów była w zasadzie taka sama w całym kraju i, ogólnie rzecz ujmując, mniej niż 2% dożyło podeszłego wieku. Jeśli przyczyną śmierci było AIDS, średnia długość życia wynosiła 39 lat. W przypadku 829 homoseksualistów, którzy umarli z innego powodu, średnia długość życia wynosiła 42 i tylko 9% umarło w podeszłym wieku. Średnia długość życia 163 lesbijek wynosiła 44 i 20% umarło w podeszłym wieku. 2,9% homoseksualistów umarło śmiercią tragiczną. W porównaniu do białych heteroseksualnych mężczyzn w przypadku homoseksualistów było o 116 razy więcej morderstw, 24 razy więcej samobójstw i 18 razy więcej wypadków samochodowych. Zawał serca, rak i niewydolność wątroby były wyjątkowo częste. 18% lesbijek umarło na skutek morderstwa, samobójstwa czy wypadku, czyli 456 razy więcej niż białych heteroseksualnych kobiet w wieku 25–44 lat. Wiek homoseksualistów, jaki pojawia się w literaturze naukowej od 1858–1992 roku, wskazuje na podobnie krótką długość życia.
Spuścizna homoseksualizmu
Homoseksualiści postulowali wolność obyczajów a otrzymali plagę, która ich samych niszczy. Osoby zajmujące się leczeniem chorych na AIDS są nie tylko w dużym niebezpieczeństwie zarażenia się wirusem HIV, np. w 1992 roku zaraziło się 100 pracowników służb medycznych,21 ale także odrą i nowymi szczepami innych chorób24. Osoby przebywające w tych samych miejscach co chorzy na AIDS pacjenci, również są narażeni24. Dr Max Essex, przewodniczący Harwardzkiego Instytutu AIDS, w 1992 roku ostrzegł kongres, że „choroba AIDS już przyczyniła się do powstania innych rodzajów niebezpiecznych epidemii. (…) Jeśli nie pozbędziemy się AIDS, pojawią się inne, nowe śmiertelne bakterie chorobotwórcze i ani bezpieczny seks, ani nieużywanie narkotyków ich nie powstrzyma”.28 Przynajmniej 8, a prawdopodobnie 3029 pacjentów zostało zarażonych wirusem HIV przez pracowników służby zdrowia w 1992 roku.
Biologiczny tygiel
Typowe praktyki seksualne homoseksualistów to medyczny horror. Proszę sobie wyobrazić ślinę, kał, spermę i krew mieszającą się między dziesiątkami mężczyzn co roku. Proszę sobie wyobrazić regularne picie moczu, jedzenie kału i brutalne podrażnianie odbytu. Często zdarzenia te mają miejsce, gdy osoby biorące w nich udział są pijane, odurzone narkotykami lub uprawiają orgie. Ponadto, większość z nich ma miejsce w wyjątkowo niehigienicznych miejscach (toalety, brudne salki peep show) lub – ze względu na to, że homoseksualiści często podróżują – w innych częściach świata.
Co roku jedna czwarta lub więcej homoseksualistów odwiedza inne państwo.20, 36 Świeże amerykańskie zarazki zostają zabrane do Europy, Afryki i Azji, a świeże czynniki chorobotwórcze z tych kontynentów dostają się do Ameryki. Homoseksualiści z zagranicy często przyjeżdżają do USA i biorą udział w tym biologicznym tyglu.
Schemat powstawania zakażenia
Niestety, niebezpieczeństwo opisanej wyżej wymiany zarazków nie dotyczy wyłącznie homoseksualistów. Podróżnicy przywieźli tak wiele chorób do Nowego Jorku, że trzeba było utworzyć instytut badań chorób tropikalnych, a homoseksualiści rozprzestrzenili HIV z Nowego Jorku na resztę świata.27 W 1992 roku większość z 6349 Amerykanów, którzy zachorowali na AIDS poprzez kontakt z zakażoną krwią otrzymało ją od homoseksualistów, a większość kobiet w Kalifornii, które zachorowały na AIDS poprzez heteroseksualne kontakty, zaraziło się od mężczyzn, którzy praktykowali również homoseksualizm.22 Rzadka odmiana płonicy, która w 1976 roku rozprzestrzeniła się w San Francisco, również zaczęła się u homoseksualistów.10
Istnieje tutaj pewna prawidłowość, którą ignorujemy na własne ryzyko. Wraz z występowaniem tych nowych chorób zakaźnych, homoseksualizm nie tylko zwiększa koszty opieki zdrowotnej, ale zwiększa również niebezpieczeństwo zakażenia w placówkach opieki zdrowotnej, przy transfuzji krwi oraz podczas jedzenia poza domem.
Prawdziwe współczucie
Społeczeństwo słusznie interesuje się czynnikami wpływającymi na zagrożenie zdrowia, gdyż mają one wpływ na wysokość podatków oraz na szanse każdej osoby na zarażenie się chorobą czy doświadczenie urazów. W dobrej wierze palacze są zniechęcani do palenia papierosów poprzez wyższe składki na ubezpieczenie, podatki na papierosy i zakazy palenia w miejscach publicznych. Ta presja społeczna przyczynia się do tego, że wiele osób rzuca palenie. Jednocześnie zachęca osoby niepalące do tego, by nie popadały w ten nałóg.
Homoseksualiści to ludzie o odchylonej seksualności, biorący udział w niebezpiecznych dla zdrowia praktykach. Dla ich dobra oraz dobra osób zamierzających stosować takie zachowania, ważne jest, by ani nie promować, ani nie legalizować takiego destrukcyjnego stylu życia.
Dr Paul Cameron jest prezesem Family Research Institute z Colorado Springs, w stanie Colorado, USA (http://www.familyresearchinst.org). Adres do korespondencji: Family Research Institute, PO Box 62640, Colorado Springs, CO 80962 USA. Numer telefonu: (303) 681-3113.
1. Karlen A. Sexuality And Homosexuality. NY Norton, 1971.
2. Pines B. Back To Basics. NY Morrow, 1982, p. 211.
3. Weinberg G. Society And The Healthy Homosexual. NY St. Martin’s, 1972, preface.
4. Amici curiae brief, in Bowers v. Hardwick, 1986.
5. Corey L. & Holmes, K.K. Sexual transmission of Hepatitis A in homosexual men. [w:] „New England Journal of Medicine,” 1980302435- 38.
6. Cameron P. et al Sexual orientation and sexually transmitted disease. [w:] „Nebraska Medical Journal,” 198570292-99; Effect of homosexuality upon public health and social order [w:] „Psychological Reports,” 1989, 64, 1167-79.
7. Manligit, G.W. et al Chronic immune stimulation by sperm alloan-tigens. [w:] „Journal of the American Medical Association,” 1984251 237-38.
8. Cecil Adams, The Straight Dope [w:] „THE READER” (Chicago, 3/28/86).
9. Dritz, S. & Braff. Sexually transmitted typhoid fever. [w:] „New England Journal of Medicine,” 19772961359-60.
10. Dritz, S. Medical aspects of homosexuality. [w:] „New England Journal of Medicine,” 1980302463-4.
11. CDC Hepatitis A among homosexual men – United States, Canada, and Australia. MMWR 199241155-64.
12. Christenson B. et al. An epidemic outbreak of hepatitis A among homosexual men in Stockholm, [w:] „American Journal of Epidemiology,” 1982115599-607.
13. Jay, K. & Young, A. The Gay Report. NY Summit, 1979.
14. McKusick, L. et al AIDS and sexual behaviors reported by gay men in San Francisco, [w:] „American Journal of Public Health,” 1985 75493- 96.
15. USA Today 11/21/84.
16. Gebhard, P. & Johnson, A. The Kinsey Data. NY Saunders, 1979.
17. Bell, A. & Weinberg, M. Homosexualities. NY Simon & Schuster, 1978.
18. Jaffee, H. et al. National case-control study of Kaposi’s sarcoma. [w:] „Annals Of Internal Medicine,” 198399145-51.
19. Quinn, T. C. et al. The polymicrobial origin of intestinal infection in homosexual men. [w:] „New England Journal of Medicine,” 1983309576-82.
20. Biggar, R. J. Low T-lymphocyte ratios in homosexual men. [w:] „Journal Of The American Medical Association,” 19842511441-46; „Wall Street Journal,” 7/18/91, B1.
21. CDC HIV/AIDS SURVEILLANCE, February 1993.
22. Chu, S. et al. AIDS in bisexual men in the U.S. [w:] „American Journal Of Public Health,” 199282220-24.
23. Cameron, P., Playfair, W. & Wellum, S. The lifespan of homosexuals. Paper presented at Eastern Psychological Association Convention, April 17, 1993.
24. Dooley, W.W. et al. Nosocomial transmission of tuberculosis in a hospital unit for HIV-invected patients. [w:] „Journal of the American Medical Association,” 19922672632-35.
25. Schechter, M.T. et al. Changes in sexual behavior and fear of AIDS. [w:] „Lancet,” 198411293.
26. Elford, J. et al. Kaposi’s sarcoma and insertive rimming. [w:] „Lancet,” 1992339938.
27. Beral, V. et al. Risk of Kaposi’s sarcoma and sexual practices associated with faecal contact in homosexual or bisexual men with AIDS. [w:] „Lancet,” 1992339632-35.
28. Testimony before House Health & Environment Subcommittee, 2/24/92.
29. Ciesielski, C. et al. Transmission of human immunodeficiency virus in a dental practice. [w:] „Annals of Internal Medicine, 1992116 798-80; CDC Announcement Houston Post, 8/7/92.
30. Rubin, S. Sex Education Teachers Who Sexually Abuse Students. 24th International Congress on Psychology, Sydney, Australia, August 1988.
31. Cameron, P. & Cameron, K. Prevalence of homosexuality. [w:] „Psychology Reports,” 1993, in press; Melbye, M. & Biggar, R.J. Interactions between persons at risk for AIDS and the general population in Denmark. [w:] „American Journal of Epidemiology,” 1992135593-602.
32. Rodriguez-Pichardo, A. et al. Sexually transmitted diseases in homosexual males in Seville, Spain, [w:] „Geniourin Medicina,” 1990 66;423-427.
33. AIDS Prognosis, Washington Times, 2/13/93, C1.a
Read more: https://www.pch24.pl/medyczne-konsekwencje-praktyk-homoseksualistow,12041,i.html#ixzz6Pk3osuT6
Jestes wyjątkowo ograniczony. Nie piszę tego złośliwie - twoje horyzonty są wąskie. Nie masz zielonego pojęcia o życiu. Dlaczego wrzucasz każdego homoseksualistów do jednego worka? Dla ciebie każdy homo wali się co dzień po 100 razy z różnymi osobami? Tobie naprawdę główka pracuje? Ostatnio jest wyjątkowo ciepło, pij więcej wody. Zaskoczę cię, że tak to nie wygląda. To tylko tak wyglada w twojej ograniczonej główce.
Ja nie mogę... Faktycznie jesteś beton xD Jak można być takim tępym człowiekiem. No jak, wyjaśnij mi?
A teraz panie od statystyk, których nie rozumiesz w ogóle, wejdź w zakładkę hetero i poczytaj co mężczyzna z kobietą robi i ile razy. Tylko obawiam się, że jak pozzerzysz w końcu te horyzonty, to nie tylko homo, ale i heterofobem będziesz.
Co, nagle cię boli twoja własna narracja? Kiedy ty wmawiasz kłamstwa, każdy ma jaśnie królowi wiwatować, a kiedy przychodzi do zmierzenia się z prawdą, że hetero nie robi tego wyłącznie na misjonarza, już cię boli?
Hipokryzja cieknie ci z pyska. Nie zapomnij wytrzeć podłogi.
Ty nie tylko nie rozmawiałeś nigdy z homo, jak widać nigdy nie rozmawiałeś z hetero. Kolejny raz kłania się nisko brak znajomości życia. Jak to jest możliwe, że korzystasz z internetu, a nie wiesz jak prezentują się statystyki dla hetero. Może zaraz powiesz, że hetero uprawia seks wyłącznie płodząc dzieci?
Wasza dyskusja jest dość ciekawa, ale może umknął Wam fakt, że ani jedno, ani drugie nie przekona oponenta. Szkoda słów. Są normalnie homo, którzy sobie żyją w spokoju, są też walnięci, są normalni hetero, są też walnięci. I tak tego się nie zmieni i tak. Geny zdecydowały i tyle.
Tu rozchodzi się o krzywdzącą opinię. Jesteś za homo = nie jesteś normalny, homo = 700 partnerów na raz itd.
Bogumil nie znając mnie, nazwał mnie osobą nienormalną, tylko dlatego, że w swojej chorej główce ma jakieś urojenia.
Seks jest i był dla wszystkich, niczym się nie różni seks homo od hetero, bywa tak samo obrzydliwy.
Z tym ostatnim się zdecydowanie zgodzę ;) Seks wg bogumiła to chyba u Amiszów.
Pamiętaj, że choroby się leczy. Twoja homofobia zahacza już o paranoję i urojenia, a to może być niebezpieczne dla innych osób.
Myślę, że szybko ta propaganda ustanie, wspomnicie moje słowa. Ktoś przeinwestował w promocje obrzydliwości, i szybko to zostanie ukrócone.
Oby karma wróciła.
Nie twierdzę, że nie ma, nie znam się, to nie wypowiem. Tak czy inaczej, głównie to geny. I uwierz mi, nikogo nie przekonasz, aby został gejem. Tak jak po spróbowaniu papierosów nie jesteś palaczem, prochów narkomanem i wódka nie zrobi z ciebie alkoholika.
Tu "proste i logiczne" nie działa :P
Niby gość porywa się na biblie, a jedzie po ludziach bez większej przyczyny.
„Czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?” (Łk 6, 41).
Na każdego masz argument (chociaż to argument inwalida)a nie spojrzysz na to co sam sobą prezentujesz. Przykry obraz człowieka wierzącego.
Chyba właśnie przeszłaś opowijski chrzest. Tego betonu nie przekonasz... Ale pocieszę Cię, że większość z nas próbowała. Na nienawiść i ciemnotę nie ma rady. Trza omijać.
Aaa, no tak, bo zabijanie w imię Boga jest miodzio, ale jak inni robią, to jest be, niedobre.
"Boś kobieta" czy ty przed momentem nie wspomniałeś o złych muzułmanach? I czy ty w tym momencie nie traktujesz mnie jak muzułmanin czyli bez szacunku i szowinistycznie?
Ojoj, hipokryzja katolika. Ciekawe jak tam Bóg będzie cię oceniał po śmierci. Pewnie dostaniesz piąteczkę za traktowanie bliźniego swego jak siebie samego. XD
?
o Wandei wspomina, a o katarach zapomniał...
Amerykanie to dziwny naród i tyle. Walka z muzułmanami to nie krucjata. Wiedeń to nie krucjata. tylko zwykła bitwa.
Ano taki idiota może być tylko jeden. :)
Nikt nie da rady zejść tak nisko ja ty.
Tylko nowi ludzie jeszcze nie wiedzą z jakim baranem mają do czynienia.
To czasem pomaga :)
XD
Tu wszyscy wiedzą, że to czołowy cham opowi i nieuleczalny przypadek głupoty.
Piszę po prostu z innego konta bo wiecznie na mnie donosi kablarz i jesteśmy nawzajem zablokowani, a nie da się nie reagować na oszołomstwo:)
Rezerwę drugiego konta muszę mieć jak znowu doniesie.
Lepiej wyjdę? Lewak nie mówi do mnie "nie rozumiesz boś kobieta" czy "nie dziwię się boś kobieta". Masz coś do kobiet? To nie wycieraj mordy muzułmanami, bo nie różnisz się od nich.
Nie piszę bzdur, bzdurą i tępym uporem jest wybielanie krucjat. Ty tylko pokazujesz fakty, które pasują do twojej narracji.
Bitwa między przedstawicielami dwóch religii nie oznacza krucjaty. Możesz tak sobie nazywać, ale to nie była krucjata. Nie musisz też jej ogłaszać, żeby wmówić wojsku, że walczy za wiarę. Doskonale wiedzieli, o co walczą.
A czy ja mówię coś o Hiszpanii? Czy ja zaprzeczam czasom? Zwracam Ci uwagę, że błędnie nazywasz każde starcie z muzułmanami krucjatą. Tak nie jest i tyle. Bitwa pod Wiedniem nie była krucjatą, tylko wynikiem sojuszu do obrony przez Ottomanami.
Nie tylko Jerozolimy, bo były i inne, no, ale wciąż Wiedeń nie był krucjatą.
Ludzie dają różne nazwy, co nadal nie znaczy, że to była krucjata. Co do ostatniej, to jednak wolałbym nie być teraz powołany do wojny religijnej ;)
Ps. "Z nad Niemnem" czytałem tylko fragmenty.
Raczej chodziło mi o patriotę/tkę Marku. Określenie "nacjonalista" wielu osobom, z tego co wiem, kojarzy się pejoratywnie, choć samo w sobie to pojęcie nie jest niczym złym. Raczej zabarwienie, jakie nadało temu słowu lewactwo, próbujące odwracać znaczenie zupełnie oczywistych do tej pory pojęć, jest negatywne. Niedouki z lewej strony mylą pojęcie nacjonalisty z szowinistą, które faktycznie się źle kojarzy.
Nie wiedziałem, że ktoś mógł uznawać nacjonalistów za lewicę. Chyba, że tych od Hitlera nazioli, ale to było pomieszanie typowego szowinizmu z postulatami lewackimi nie żadna ideologia nacjonalistyczna.
w co aktualnie im karzą wierzyć - każą*
Juri Piatakow – stary bolszewik, pisał tak w 1932 roku:
Nie wierzysz, że poglądy ludzkie mogą się nagle zmieniać. Z tego wnioskujesz, że nasze wypowiedzi są nieszczere...., że są kłamstwem.... Zgadzam się, poglądy zwykłych ludzi nie ulegają nagłym zmianom. Ale my, bolszewicy, różnimy się od zwykłych ludzi. Jesteśmy partią, która zmienia niemożliwe w możliwe... Na żądanie partii gotowi jesteśmy wypędzić z naszych mózgów, siłą woli i w ciągu 24 godzin wszystko to, w co wierzyliśmy od wielu lat… Tak, co uważałem wczoraj za czarne, uważam dziś za białe, bo dla mnie nie ma życia poza partią, i bez zgadzania się ze wszystkim, co postanowi.
Za pięć lat biedak został rozstrzelany za rzekomą działalność antypartyjną. Widocznie zabrakło mu doby na zmianę poglądów.
Za moim ulubionym portalem Fronda:
https://www.fronda.pl/forum/jednak-wole-nie-zmieniac-nagle-pogladow,101543.html
Chłopie, ja Ci tylko ortografa poprawiam :)
Ja się bardzo powstrzymuję przed udziałem w tej dyskusji ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania