Nieodpalony ogień - na jeden raz
Nie wierze w mój koniec, jeśli jeszcze nie zacząłem
miałbym wierzyć teraz? kiedy czuję że tonę?
jaki sens byłby w mym istnieniu, gdybym zgasł nie odpalony?
nie dopuszczam nawet myśli o wypaleniu.. - ogień we mnie nawet nie zaiskrzył!
a gdy naprawdę odejdę nie odpalony?
to nie wierzcie w nic, bo ogień musi istnieć, aby istniał popiół.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania