niepamięci

to nie jest dobry czas

Iga strząsa z ramion przemądrzałe wrony

wykrakały

 

nie urodzę ci dzieci

żadnych Adamów czy Ew

którzy powielą nasze błędy

próbując mierzyć się z górą

choć ta nie ustąpi nawet o milimetr

 

Iga obraca się wokół własnej osi

wiruje sukienka

i piasek wzruszony przez stopy

 

podczas gdy ptaki próbują wrócić

na dawne pozycje

jak okiem sięgnąć rozrasta się pustynia

 

najwieksza z klepsydr

odmierzajacych samotność

przypisaną do człowieka jak imię

po którym go przywołasz

 

zanim ptaki wydziobią ostatnie ślady

zanim wypali się słońce

mrok oblepi oczy i usta

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Jacom JacaM 01.04.2020
    mrok w słońcu, może i tak być ...zwłaszcza jak się połyka język, własny
  • IgaIga 01.04.2020
    Dziękuję, Jacom.
  • Dekaos Dondi 01.04.2020
    Igalga→Całość, jeno najbardziej przedostatnia↔Pozdrawiam:)→5
  • IgaIga 01.04.2020
    Dziękuję, DD.
    Pozdrawiam :)))
  • befana_di_campi 01.04.2020
    "Iga strząsą z ramion przemadrzałe wrony" - literówki trzeba edytować :)

    Bardzo dobry wiersz :) Serdecznie :)
  • IgaIga 01.04.2020
    Dziękuję, befano. Poprawione.
    Pozdrawiam :)
  • Piotrek P. 1988 01.04.2020
    Nietypowe, ciekawe, zaskakujące, zastanawiające i inspirujące, 5, pozdrawiam :-)
  • IgaIga 01.04.2020
    Dziękuję, Piotrze. Pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania