Niepoprawna poprawa.

Pusto, cicho w moim sercu,

brak żadnego, jakiegokolwiek bodźcu,

już dawno zapomniałam o słońcu.

Kiedy to się skończy w końcu,

cisza, smutek to chleb powszedni.

Nie chcę pisać żadnych bredni,

żadnych przepowiedni.

Stan ducha dzisiaj raczej średni.

Niestety cechował się tym termin poprzedni..

Brakuje słońca w moim życiu,

aktualnie mniemam już o piciu.

Ciekawą alternatywą wydaję się zaglądanie do kieliszka,

Uzewnętrzni się we mnie artystka, mistrzyni pędzla a może pejzażystka?

Tylko oby nie przywołać braciszka,

jakiegpś z typu co udają przyjacieli od serca,

a w prawdzie konkurencja,

armia wroga oraz najezdzcy na moją nagą sferę egzystencji.

Gdy ja będę fruwać wysoko ponad chmurami,

zapominając i nie widząc rywali,

Oni będą podtruwać tło moich wyimaginowanych mendali...

Gdy trunek stosownie spełni swoje zadanie, a krople zaczną działać niczym opatrunek,

ja zapomnę a swoją bagażownie niezwłocznie w oddali zostawię.

Kieliszkiem jeszcze się poprawi,

żeby nie było, że sie napój marnotrawi.

Śmiejac się do łez,

imaginacji trochę jeszcze się pojawi.

Zabawię się swą wyobraznią.

Z dala od przykrości, niechcianych gości i braciszka,

tego od mojego kieliszka.

Co pojawia się całkiem niepotrzebnie

bo mój urok blednie od jegomości

a myśli nabawiają się przykrości.

Tak więc pogrążając się w samotności,

alkohol me życie uprości.

Pozbawię szarości z życia mojego,

myśli zaczną składać się z czegoś bardziej prostego.

Oblicza żywotu i brzmienia mojego istnienia,

nabiorą upiększenia oraz posmaku osłodzenia.

A tego momentu,

z moim wymarzonym kieliszkiem w ręku,

nikt przeszkodzić mi nie może.

Zaśpię przy niedopalonym papierosie.

Wszystkich w około mam już w nosie, podchmielona, w tę grę całkiem niewyszkolona.

Taka panieneczka, młoda dama, smarkata, chcąca uciec z tego świata.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania