Nieposkladany
Przestań do mnie mówić, że jestem idealny ,że to cudownie być kimś takim.
Bo tak naprawdę, czekam by ktoś mnie zluzował
Nie możesz uwierzyć w to, że jestem już zmęczony swym udawaniem.
Każdy czeka, że powiem coś mądrego, rzucę refleksję, pokażę drogę.
A ja już nie potrafię znieść tych pochwał, zachwytów.
Przestałem myśleć, co mam mówić, to nazwałeś mnie geniuszem.
Nazywam rzeczy odwrotnością ich przydatności, wymyśliłeś w tym wizjonerstwo.
Zamykam się w sobie, by poznać swój smutek, a ty ascetyzm w tym widzisz.
Nikt mi nie pomoże, póki nie znajdę następcy.
Cały jestem nieposkładany, a to słyszę warte naśladownictwem nazywasz.
Czemu mnie dręczysz i nie powiesz, że wszystko to dla śmiechu
Że tak naprawdę, to nigdy nie powiedziałem nic szczególnego.
Ja to wiem, ja to znam, każdego tak upokarzasz, by cierpieli.
Ale ja się nie dam, bo nie uwierzyłem w siebie, w to co tylko jest słowem.
Więc wygram, nie to co widzę, ale własne życie, bo te już dziś może tracę
Komentarze (7)
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania