Szczerze Ci powiem, że te dwie pierwsze strofy mnie rozbawiły, były takie zdystansowane i humorystyczne zarazem. Bardzo mi się spodobało takie podejście do sprawy :D Piąteczka ode mnie.
Hmmm faktycznie może coś w tym jest, ale szczerze mówiąc bardziej myślałam o tej zjawie, która w którejś z części Kronik Jakuba Wędrowycza była... nie pamiętem już, ale to chyba była pierwsza albo druga część :) W każdym razie dziękuję :D
Ah dziękuję mości Panie za taki wysiłek przy odpowiedzi:D Przyznaję, że nie skaczę z radości, że nie trafiłam do Twojego gustu, jednakże następnym razem prosiłabym o jakąś bardziej konstruktywną krytykę, bo przecież nie przedstawiam się jako wielki poeta, dlatego chcę wiedzieć w czym następnym razem się poprawić:)
Ah, niezrozumiany przez rzeczywistość - Morelio droga! Nieporadnym jestem ja poetą, który równie nieporadnie poskładał wiersz, mający być moją odpowiedzią na przesmutny utwór i pociechą w postaci garści szczęścia w utrudzonym komentarzu.
Nathaniel , ah w takim razie ja też źle Cię zrozumiałam. Jednak utwór ów wcale taki smutny nie miał być:) może spróbuj przeczytać jeszcze raz?;) W każdym razie ponownie dziękuję ;)
Ilość interpretacji tak wielka, jak ilość ludzi na świecie. Jak nazwać emocję, która powoli ciągnie naszą duszę ku samotności, owianej niezwykłą pewnością siebie i chęci przezwyciężenia wszystkiego będącego rzeczywistym lub pozornym zagrożeniem. Spojrzenie uporczywości, odwagi, zawziętości utkwione w napastnikach, więzy zaciśnięte na kruchym ciele i pozostawiona dusza na stosie, która swą odwagą poszybowała w górę zbyt wysoko, zapominając o rzeczywistych jednostkach będących przy niej. Dusza mocna, silna, potężna, jednak sprawiająca wrażenie samotnej przestrzeni cielesnej zagłębionej w swojej determinacji.
Spojrzenie smutne dla mnie, choć warte ściągnięcia pięciu gwiazdek z nieba.
Morelia, i tutaj miały rację grupy, które twierdziły od pradawnych lat, że usilne starania i lenistwo są stratą czasu. Także ci dziękuję za lekcję, jaką mi dałaś w pisaniu komentarzy, jestem tutaj zaledwie od kilku dni, dlatego też musiałem przebić się przez barierę opisywania opinii wiążących się z poważnymi utworami.
Nathaniel , miło mi :) Haha nie sądziłam, że ktoś mi będzie wierszem na wiersz idpisywał. No ale o Tobie to tylko dobrze świadczy, znaczy, że Ci się chce :)
Sky300 , nie myślałam, ale skoro już tak o tym wspominasz, to może zastanowie, się żeby to jakoś kontynuować. Może jak w weekend znajdę czas to mnie jakaś wena natchnie ;)
Komentarze (24)
wyciągnąć ręce przed siebie
powiedzieć słowa mówiące sedno
Sięgnąć po gwiazdę na niebie
Pięć ramion ukryć pod bluzą
Granatom przestrzeni uśmiech ukraść
Owianą cierpieniem muzą
ucałować i ofiarować szczęścia garść
Koniec nie wyszedł marnemu poecie
Lecz składnia się w pół ponownie
Choć niezgrabne słowa ciągle plecie
I obietnicą damę obciąża instynktownie
Spojrzenie smutne dla mnie, choć warte ściągnięcia pięciu gwiazdek z nieba.
Nie myślisz przypadkiem na ciągu dalszym?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania