Niepowtarzalny na święto dla wszystkich Dżentelmenow zakochanych w życiu w sobie i w kobietach
Wszystkim Panom w stylowych garniturach i o niepowtarzalnej fizjonomii, składamy wiosenne bukiety? ? ? ? ? ? ? ? i kosz owoców ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ? ?
"Panowie, bądźcie dla nas dobrzy na zimę" - Wojciech Młynarski
Niech powie ktoś, komu się zdarzy zobaczyć zimą me spojrzenie,
co ja mam w twarzy? No, co ja mam w twarzy?
Cierpienie, cierpienie, bezdenne cierpienie...
Lecz przy księżyca bladym sierpie, gdy chmury wiatr przegania zimny,
nie sama tak cierpię, nie sama tak cierpię, a zatem, a zatem śpiewajmy, dziewczyny:
Panowie, bądźcie dla nas dobrzy na zimę,
panowie, miejcie dla nas zimą estymę.
Nikomu niech goryczy kropla nie grozi,gdy zimą na okapie sople starannie
mróz mrozi, mróz mrozi...
Panowie, lubcie wy nas wiosną, oj, lubcie,
panowie, krzywdy swym dziewczynom nie róbcie!
Niech w głowie pliszki nie świergolą wam liczne,
panowie, teraz będzie solo muzyczne, a ja będę przeżywać!
Panowie, niech was wzruszą słowa powyższe,
my zimą jeszcze się robimy wrażliwsze.
Popatrzcie, zbielał pól uprawnych kilimek...
Panowie - bądźcie dla nas dobrzy,
panowie - bądźcie dla nas dobrzy,
panowie - bądźcie dla nas dobrzy na zimę!
Komentarze (16)
Męskie gospodarstwo
Należy do tych mężczyzn, co wszystko chcą robić sami.
Trzeba go kochać łącznie z półkami i szufladami,
z tym, co na szafkach, w szafkach i co spod szafek wystaje.
Nie ma rzeczy, co nigdy na nic się nie przydaje.
Świdry, młotki, obcęgi, dłutka, tygle i fiolki,
kłęby sznurków i sprężyn, i druty od parasolki,
powyciskane tubki, pozasychane kleje,
słoiki duże, małe, w których coś tam mętnieje,
asortyment kamyków, kowadełko, imadło,
budzik, a dookoła to, co z niego wypadło,
martwy żuk w mydelniczce, prócz tego ta pusta flaszka,
na której własnoręcznie wymalowana jest czaszka,
listwy krótkie i długie, wtyczki, uszczelki, klamry
trzy piórka kurki wodnej znad jeziora Mamry,
kilka korków z szampana uwięzłych w cemencie,
dwa szkiełka osmalone przy eksperymencie,
stos deszczułek i sztabek, kartoników i płytek,
z których był albo będzie przypuszczalny pożytek,
jakieś trzonki do czegoś, skrawki skór, strzępy koca,
mnogość kluczy i gwoździ, i bardzo chłopięca proca...
A gdyby - zapytałam - wyrzucić stąd to czy owo?
Mężczyzna, którego kocham, spojrzał na mnie surowo.
Szymborska
Każdy prawdziwy mężczyzna,
Jeśli być mężczyzną chce,
Musi mieć się do czego przyznać.
To może być na przykład, że: Strząsał popiuł do doniczek,
Podglądał sąsiadkę,
Wyżerał dziecku słodycze I depilował klatkę.
Że kłamał, że z Jolką to nigdy nie,
Że czasem jak baba beczy,
Że płakał w kinie na „Królu Lwie”
I że nie znosi meczy.
I że jak była u matki, (Bo matka była chora),
Użył do depilacji klatki Jej depilatora.
I że w drogerii „Pachnący Kruk”
Jest już chyba spalony,
Bo jak brał plastry do depilacji nóg
I kłamał, że to dla żony,
Sprzedawca tak się pochylił,
I nie ściszając głosu Powiedział: - Panie Marku przyszedł świetny peeling. Seria dla komandosów.
https://youtu.be/VueuZXT3_QE
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania