Maurycy Boję się duchów, tak głęboko mam to zakorzenione. Straszyli mnie, zmorami i innymi dziwactwami, kiedy byłam mała i nieznośna, a byłam często. Nie mogę oglądać horrorów, bo się też boję. Tak pół żartem weź, to pod uwagę jak chcesz mnie przestraszyć. :)
Tak to jest z nieśpiącymi królewnami, nigdy nie wiadomo czego chcą :)
Dekaos Dondi21.08.2017
W I T A M ! Mnie się wierszyk podoba. Taki zwiewny i delikatny - jak dziecko. Skoro smoka tak królewna lubiła, to nie można sie dzieciakowi dziwić, że nie chciało traciś czasu na jakieś spanie - i nie układać ze smokiem piosenek.
Gdyby smok był trochę bardziej straszny - to by dzieciak usnął, żeby go nie widzieć.
Wyobrażam sobie ogromne dobroduszne motyle, czyniące wiatr skrzydłami - który wiewa kołyskę - i królewna zasypia.
Ten wierszyk pobudził moją wyobraźnie. DZIĘKI.
"Wiec" - więc
Wierszyk całkiem milutki i przyjemny, choć czasami zgrzyta. Powtórzenia też trochę dla oka nie miłe, ale ja nie Betti i powiem wprost:
Podoba mi się ten twój twór.
Także,
Pozdro i gratki.
Kurde, ale chciałbym żeby ktoś mi ten wierszyk przeczytał takim ładnym głosem... Bo gdy się samemu czyta takie rzecz, to tak jakby się obrażało autora.
Dzięki Riggs, w sumie jak to pisałem to wyobraziłem sobie zmuszanego ojca ( nie musiałem sie wysilać) do opowiadania bajek. A wtedy są zgrzyty, i te bajki tak zgrzytowato postępują :) dzięki za zajrzenie, kom i ocenę :)
Maurycy, też się zastanawiam, czy nie wywalić swoich wierszydeł, żeby nie straszyć ludzi. Ale w satyrze rymy jak najbardziej ujdą, więc może nie wszystkie polecą.
Adam T zrobisz jak zechcesz i czujesz. Ja być może trochę się pospieszyłem. Usunąłem je przez opinienie jednej czy dwu osób Nie będę jednak ich tu taszczył na powrót.
Maurycy, ja bym to potraktował jak warsztaty. Zresztą inni też tak tu robią, nawet bez usuwania. Piszą jeszcze raz, inaczej, wrzucają i od nowa jest burza ))))) Ale, na poważnie, czasem warto coś lekko podrasować.
Canulas bardzo sie cieszę, że sie trzymasz naszych ustaleń. Wypowiadaj sie. Mówiłem już, że szanuje Twoje zdanie. Troche postąpiłem jak dzieciak, zdaje sobie z tego sprawę, ale cóż , tak to jest jak sie cos w nerwach robi.
Maurycy Lesniewski przywróc je. Zawierają część Ciebie, którą chce się czytać. Pisz nowe, lepsze, bardziej doceniane przez profesjonalistów, ale to były Twoje dzieci, które polubiliśmy, oddaj teksty.
Chociaż może część?
Jeśli nie ma naprawdę mega lipy, nie jestem za tym, żeby burzyć tego typu wspomnienia. W sensie, ingerować mocno w samą treść.
No chyba, że wyżej wymieniona lipa występuje w nadmiarze.
Maurycy, ja bym to najpierw podzielił, jak dialog w prozie, normalnie każda kwestia po myślniku, bo widzę tu narratora i słuchacza ( dziewczynkę), potem zmniejszyć ilość powtórzeń "dziecię", "dziecko", mnogo tu tego. Takie tam, niezobowiązujące sugestie. Mało tu jest dobrych bajek ;)
"dziecię" chyba zostawię jak jest, nadaje dziecinny wydźwięk opowiadanej historyjce, przez przymuszonego, nieporadnego ojca. Jeszcze raz dzięks za rady Adam.
Maurycy Lesniewski strach. Jeszcze mnie z roboty zwolnią przez Ciebie. Wrzucaj do horrorów, koniecznie zaznacz, że tylko dla dorosłych. I to niektórych!:p
Blanka no to chyba tak zrobię... masz jeszcze jedną bajkę jeśli czujesz poczujesz się na siłach, trochę mniej straszna, jak się już otrząśniesz, to może spróbuj jednym okiem zerknąć :)
Bajka (o zbyt pięknej królewnie)
Maurycy Lesniewski , Jezu. Przecież to gorsze od smoka... Dobra, zbyt piękną zostawiam na rano, żebym poduszki nie zmoczyła czy coś. Jednym okiem zerknę. Jednym.
Komentarze (64)
pomyśle, juz sie bój :)
A Ty piszesz w szufladzie? Nie lepiej na biurku na przykład:)
Gdyby smok był trochę bardziej straszny - to by dzieciak usnął, żeby go nie widzieć.
Wyobrażam sobie ogromne dobroduszne motyle, czyniące wiatr skrzydłami - który wiewa kołyskę - i królewna zasypia.
Ten wierszyk pobudził moją wyobraźnie. DZIĘKI.
Wierszyk całkiem milutki i przyjemny, choć czasami zgrzyta. Powtórzenia też trochę dla oka nie miłe, ale ja nie Betti i powiem wprost:
Podoba mi się ten twój twór.
Także,
Pozdro i gratki.
Pięknie napisany tekst, aż się wzruszyłam.5
Pozdrawiam.
Chociaż może część?
No chyba, że wyżej wymieniona lipa występuje w nadmiarze.
Miło mi, że zajrzałaś :)
Bajka (o zbyt pięknej królewnie)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania