Nieszczęśliwa miłość
Pozwoliłam ci odejść jeszcze nie wiedząc, co się za tym pokryje
Pozwoliłaś mi odkryć, co znaczy miłość, której już nie ukryje
Pośród miliona twarzy, wciąż szukam twojej, czując że wygasam
Odeszłaś wraz z moim sercem, które ci oddałam choć rozdzierane było przez lata
Teraz nie wiem już nic i gubię się w sobie, szukając gdzieś jeszcze nas
Widzę jedynie te ślepe zaułki, sama pozwoliłam by rozdzielił nas czas
I czuję ten ból, jakbym sama sobie świadomie strzeliła w krtań
Już nie ma cię przy mnie, otaczam się pustką z myślami sam na sam
Choć to mnie zabija, ty jednak nic nie wiesz bo beze mnie lepiej mija ci dzień
I nie ukrywam, że nadal boli ten widok, kiedy na inną wymieniasz mnie..
Komentarze (48)
''Pozwoliłam ci odejść jeszcze nie wiedząc, co się za tym pokryje'' - pierwsze zdanie i pierwsza porażka. Pokryć to można klacz... w poezji takich słów się nie używa.
Teraz treść: jak można zatrzymać kogoś, kto chce odejść? Niewykonalne, dlatego to pozwolenie brzmi idiotycznie. Pozwalam Ci odejść, a teraz jak ofiara losu, zanudzam innych pisaniem jaka to jestem z tego powodu nieszczęśliwa... ale przecież pozwoliłam, bo jestem taka szlachetna... jakby bez tego pozwolenia została. Śmiechu warte...
Ps. Ambiwalentna, piękny wiersz. Z mojej strony 5.
chce Ci się z wariatką gadać :) :) :)
Jak to dobrze, że istnieje taki portal dla matołków, bo w każdym innym miejscu, wyśmiane by to było do bólu...
Może właśnie dlatego, że nie jest taki...dokładny. Jak to w życiu.
rym kryje-ukryje jest... słaby, zresztą widzę że w reszcie wiersza nie trzymasz się zbyt ściśle rymowania (niektóre wersy się nie rymują a inne niedokładnie), więc nie wiem skąd tutaj taki
"które ci oddałam[przecinek] choć..."
"nic nie wiesz[przecinek] bo beze mnie..."
Wiersz operuje oczywistościami i dokładnym tłumaczeniem emocji, sprawia przez to wrażenie dziwnie ułożonej prozy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania