(Nie)szczęśliwa miłość - Ich początek

ICH POCZĄTEK

 

- A może po prostu nie jest mi pisane być szczęśliwą, zakochać się do szaleństwa? - Pomyślała Amelia przeglądając kolejne profile w popularnej aplikacji randkowej. - Muszę w końcu odpuścić, skoro w miłości mi nie wychodzi, może chociaż uda mi się z kimś zaprzyjaźnić?

Z rozmyślań wyrwał ją dźwięk wiadomości :

Karol: Hej :)

- Matko, znowu to samo. Czy ci faceci nie mogą być bardziej kreatywni ? - Zaśmiała się w myślach.

Amelia: Hej :)

Karol: Widzę, że jesteś z moich okolic :)

Amelia: W sumie to nie mieszkam w Sławowsku. Jeżdżę tu tylko z siostrą do szkoły muzycznej i tak na nią czekam w samochodzie 3 razy w tygodniu :)

Karol: Aaa, rozumiem. Może kiedyś będzie okazja, żeby się zobaczyć :)

Amelia: Może i tak :) Jak tu przyjeżdżam, to siedzę tylko w samochodzie, więc czemu nie ? :)

Tego dnia pisali do późna. Okazało się, że mieli ze sobą wiele wspólnego. Oboje chcieli przyjaźni, nie oczekiwali niczego więcej od siebie wzajemnie. Pisali, jakby znali się od wieków. Amielia pomyślała, że z nikim wcześniej tak dobrze jej się nie rozmawiało. Stwierdziła, że znalazła swoją bratnią duszę. Pisali ze sobą już dłuższy czas. Mimo, że nie znali się długo, ani osobiście, dziewczyna poczuła, że może mu powiedzieć o wszystkim. Nie bała się niczego, czuła się swobodnie pisząc z nim. Wiedziała, że nie zostanie przez niego wyśmiana, poniżona czy cokolwiek złego. Po prostu to czuła.

Pewnego dnia nadszedł dzień spotkania. Przed nim, Amelia napisała:

- Ostrzegam, że jak będziemy się widzieli, to mogę nic nie powiedzieć albo mało co .

- Spokojnie, damy radę, nie ma się czego bać :) - Odpisał Karol.

- Wiem, ale taka już po prostu jestem. To silniejsze ode mnie, ale nie bój się, z czasem mi przejdzie :)

Gdy się spotkali, Amelia faktycznie prawie się nie odzywała. Należała do nieśmiałych dziewczyn. Zawsze, kiedy poznawała nowe osoby, miała blokadę, aby cokolwiek powiedzieć. Patrzyła się gdzieś w dal, w końcu Karol powiedział:

- Halo, tutaj jestem, na co ty tam tak patrzysz? - Zaśmiał się.

Amelia uśmiechnęła się i powiedziała:

- Wiem, że jesteś, ale ostrzegałam cię. I tak z tobą rozmawiam więcej niż z kimkolwiek na początku i aż sama się dziwię.

- To ja chyba nie chcę wiedzieć ile ty wcześniej mówiłaś. Chyba tylko "Cześć, jestem Amelia.".

- Nie no, bez przesady. - Zaśmiała się, trochę nerwowo, jak zawsze w momencie, kiedy nie wiedziała co ma powiedzieć.

Rozmawiali jeszcze przez chwilę, do czasu aż zadzwoniła siostra Amelii, że już idzie. Oboje nie wiedzili jak się pożegnać, więc uścisneli sobie dłoń. Karol poprosił, aby napisała, jak dojedzie do domu i ostrzegł, żeby nie pisała, jak będzie prowadziła.

Dla Amelii od tego dnia już nic nie było takie samo. Zapomniała o tym, że nie szukała miłości, tylko przyjaźni. Powoli, zaczęła czuć coś więcej niż tylko znajomość z Internetu. Pisali ze sobą godzinami, codziennie. On poświęcał jej czas nawet, gdy był w pracy, a ona, kiedy była w szkole. Zawsze chciała jak najszybciej mu odpisać.

W końcu spotkali się kolejny raz. Już nie stali na parkingu, gdzie musieli marznąć. Karol, zaprosił Amelię do siebie. Mieszkał ze swoim kuzynem, Arkiem, z którym też pracował. Usiedli w kuchni, na przeciwko siebie. Rozmawiali, ale Amelia dalej mało się odzywała. W końcu Karol zbliżył swoją twarz do jej twarzy. Oparł czoło o jej czoło. I w tym momencie nie liczyło się nic innego, tylko oni. Oddechy im przyspieszyły, policzki poczerwieniały. Amelia czuła, że chce go pocałować, posmakować jego idealnych ust. Nie odwarzyła się zrobić pierwszego kroku. Patrzyli sobie głęboko w oczy i tylko się uśmiechali. Dostrzegła, że mają podobny kolor oczu. W ich błękicie, można było się zatopić, niczym w oceanie. Dla niej, to był ich początek.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Narrator 08.01.2021
    Ciekawe napisane, w dw
  • Narrator 08.01.2021
    Ciekawie napisane, w dwóch częściach — wirtualne dialogi, potem rzeczywistość. Miłość i jej głupoty :)
  • Sori 24.02.2021
    No tak to się kończy z "przyjaźniami" :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania