Niewinność

leży na środku placu niewinność

wkoło niej korowód z rozsypanych jabłek

starość zaplątana w małe kroki

w domu wśród gazet głośna samotność

może bywała złą matką

lecz kto z nas czasem nie zapomina w rozpaczy

czym powinna być miłość

opowiada teraz wnukom te same historie tylko piękniej

w nadziei, że młodość będzie pamiętać

 

leży na środku placu by ją podnieść

wysłuchać snów i opowieści z przeszłości

trochę naiwnie wbrew cyfrowemu światu

jedna dłoń wśród tłumu ludzi

czysta dobroć, którą niewielu jeszcze umie rozpoznać

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Łowczyni 30.04.2016
    Coś w tym wierszu jest, co przykuło moją uwagę. Zostawiam 5. :)
  • Rasia 30.04.2016
    "leży na środku placu by ją podnieść" - przecinek po "placu"
    Ten wiersz spodobał mi się znacznie bardziej, miał świetny klimat i podsumowanie. Właściwie to ono najbardziej mnie przekonało i dopełniła całego tekstu. Zostawiam 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania