Noc gubi kolory

Spójrz za oknem ciemność nocy

wabi lęki swoim wdziękiem

uzbrojona w niewidzialność

toczy walkę z życia pięknem

 

Nie uświadczysz w niej kolorów

czerń i szarość kroczą w parze

pod osłoną mroków nocy

płynie wartki strumień zdarzeń

 

Sen na rogu łóżka przysiadł

zostawiając strach za progiem

w komitywie z bezsennością

nie chce dotknąć moich powiek

 

Gdzieś za ścianą zegar tyka

czas przemija w jego dźwiękach

w ciemnym rogu cień się czai

przyspieszając bicie serca

 

Z utęsknieniem czekam świtu

w świetle dnia znikają lęki

świat ubiera się w kolory

życie staje się znów pięknym

 

Trzeba czerpać radość z życia

delektować dnia jasnością

zanim cienie mroków nocy

przy mym łóżku znów zagoszczą

Średnia ocena: 3.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • il cuore 5 miesięcy temu
    no dobra, ale nie porywa
    cul8r
  • Maurycy Lesniewski 5 miesięcy temu
    Dla mnie bardzo dobre. Dopracowany i dopieszczony wiersz, który przyciąga i zmusza do zanurzenia się w nim.
  • Nuria 5 miesięcy temu
    "Nie uświadczysz w niej kolorów

    czerń i szarość kroczą w parze

    pod osłoną mroków nocy

    płynie wartki strumień zdarzeń"

    Przecież czerń i szarość to też kolory.
  • piliery 5 miesięcy temu
    O kolorach słusznie - Nuria. Druga strofa zapowiada "wartki strumień zdarzeń". Czytam a tu tylko czekanie na sen. Pointa zaś jakby z innego wiersza.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania