Noc II
Mój fotel kiedyś królewski teraz opiera się zsyłce na śmietnik
buja się w cieniu solidnego mebla
chowa w zagłówku kilka rodzinnych tajemnic i ostatnią podróż na tamtą stronę
zdradza go siwa tapicerska nić-ścieżka do wysokich języków ognia
Oboje układamy swoje ciała jak przed trzymającym w napiciu spektaklem
scena jest mała jak pokój w blokowisku
scena jednego aktora jednego rekwizytu
i tylko zamiana ról sprawia że nie ma konieczności antraktu
Za zużytą skórą zużytą tapicerką trochę trocin jakaś sklejka
rozpędzony krwiobieg dnia
daje się jednak zauważyć koegzystencję
Jeszcze jedna wspólna noc przed wymyślonym kominkiem bezsenności.
Komentarze (3)
A przedtem śmierć w wysokich językach ognia. Zamiana ról - brak drugiego antraktu.
Kominek samotności i bezsenności.
Podmiotu wyrzucania siebie samego z użyteczności i na szczęście podarowany czas.
Gorzki, narracyjny wiersz.
(napiciu - napięciu)
Dziękuję i pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania