Wieczór przy świecy

Drży ogień świecy

Od oddechów

Które niszczą światło

Pozbawione zmaz

 

Drży ogień

Gdy za oknem deszcz

Do szyby gna

By złączyć żywioły...

Choć jeden raz

 

Drży ogień

A świeca niestała

Topi się powoli...

Gdyż piękna ognia

Nie wytrzymała

 

Drży życie

Niesione świecy płomieniem

Drżę cała

Bo blask świecy...

Może też być zgubieniem

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Szalokapel 07.07.2016
    Cudowny wiersz! Nie wiem co tu więcej pisać, ale jest w nim taka magia!
  • Larwa 07.07.2016
    Dziękuję ^^
  • ObcaPlaneta 07.07.2016
    Super :) 5 :D
  • Larwa 07.07.2016
    Dziękuję :)
  • Tina12 07.07.2016
    Piękne
    5
  • Rewelacyjny wiersz :)
    5
  • Taka_Jedna_D 07.07.2016
    Piękny wiersz! 5 ^^
  • Rasia 08.07.2016
    Bardzo ciekawie wykombinowałaś tę końcówkę. Nie takiej puenty się spodziewałam, ale właśnie tę nutę tajemnicy w Twoich wierszach lubię. Zostawiam 5, piękne opisy :)
  • Larwa 09.07.2016
    Dziękuję raz jeszcze wszystkim powyżej :)
  • °Ima_Monser° 10.07.2016
    No to co .. lecimy do mojej babci żeby Ci załatwiła karierę? XD
  • Larwa 12.07.2016
    Ale... ;-;

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania