Początek jest magiczny. Potem: "Jak bardzo trzeba się bać, by wszystkie gesty kończyły się w pół drogi"
"Dreszcz płynący przez wielkie oblicze granatu..." - super.
"Atmosfera drogi gasła i przekwitała tuż przede mną"
"Gdzie chowa się wstyd, kiedy z człowieka wypełza cały brud"
Końcówka tak wbija w krzesełko. Szacun
Chyba czyjś komentarz wyłowił tekst, kiedy już byłam. Albo przeglądałam Twoje publikacje:)
Nie pamiętam okoliczności, ale za to treść, jak widzisz - się wbiła.
Tak okropnie i pięknie to tylko Ty potrafisz oskórować czytelnika. Przejmujący, ale jakże momentami piękny utwór. Mogłam się zatopić w każde słowo, każdy niewidzialny gest, w atmosferę, widziałam te gwiazdy i czułam ciężar tej nocy.
Jeden z tych tekstów po którym trzeba pomilczeć.
Przypomniała mi się moja miniaturka "Czapka" - skojarzyła mi się z końcem tekstu, ale to co ja stworzyłam to jak kropelka wobec Twojej ulewy.
Piękny i smutny.
Porażasz.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie tylko, nie tylko ;)! Są tu więksi. Zerknę to Twoje miniatury jutro, jeśli jeszcze jest. Miało być i piękne i okrutnie. Zachwyt, beztroska, błędne wybory i konsekwencje kaprysu. Dziękuje.
Jolka, Jolka... czarujesz słowem. Ta proza poetycka rzuca na kolana. Treść przygniatająca, a jednak przyjemność czytania tak wielka, że trudno wyrazić słowami.
Dziękuję Ci za ten tekst.
Mimo, że nie lubię prozy poetyckiej (jestem człowiek prosty i prymitywny - albo proza, albo poezja - starożytna stara logiczna zasada wyłączonego środka, a nie jakieś nowoczesne, póżnorenesansowe logiki rozmyte) - to utwór mi się podobał, choć musiałem go przeczytać dwa razy by go zrozumieć. No cóż, misie o małym rozumku tak już mają, żarty też mi trzeba pięć razy tłumaczyć nim zrozumiem (albo przynajmniej się zaśmieję, udając zrozumienie).
"Gdzie chowa się wstyd, kiedy z człowieka wypełza cały brud?" - bardzo mi się spodobało to pytanie.
5/5 ---> od kogoś, kto zazwyczaj takich rzeczy nie czyta.
Tym bardziej dziękuję. Dla mnie z kolei bardzo fajne jest połączenie prozy i poezji. Wiersze szczerze mówiąc średnio umieją mnie zachwycić, a pp już tak. A może po prostu nie wiem jak je interpretować. Pozdrawiam.
Jeżeli się nie mylę, to pamiętam ten tekst. Chyba dałem wtedy komentarz... coś o zawiśnięciu na końcu drogi. To bardzo metaforyczne.
Wtedy mi się podobał i teraz też. Klimatyczny, w złym tego słowa znaczeniu, co do treści. Pozdrawiam*****
P.S. A Yoiko gdzie?
Komentarze (24)
"Dreszcz płynący przez wielkie oblicze granatu..." - super.
"Atmosfera drogi gasła i przekwitała tuż przede mną"
"Gdzie chowa się wstyd, kiedy z człowieka wypełza cały brud"
Końcówka tak wbija w krzesełko. Szacun
Pozdrawiam.
To Ty jesteś Jolką_ ka?
A teraz rozumiem:)
Nie pamiętam okoliczności, ale za to treść, jak widzisz - się wbiła.
Jeden z tych tekstów po którym trzeba pomilczeć.
Przypomniała mi się moja miniaturka "Czapka" - skojarzyła mi się z końcem tekstu, ale to co ja stworzyłam to jak kropelka wobec Twojej ulewy.
Piękny i smutny.
Porażasz.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Ci za ten tekst.
Pozdrawiam.
"Gdzie chowa się wstyd, kiedy z człowieka wypełza cały brud?" - bardzo mi się spodobało to pytanie.
5/5 ---> od kogoś, kto zazwyczaj takich rzeczy nie czyta.
Wtedy mi się podobał i teraz też. Klimatyczny, w złym tego słowa znaczeniu, co do treści. Pozdrawiam*****
P.S. A Yoiko gdzie?
Niebawem zawitam jeszcze raz, ponownie wyrażę swój ogromny podziw.
I skopiuję go sobie ;)...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania