Nocą - dribble
Obudziłam się w nocy. Nie wiem, która była godzina. Ciemność, pora, w której najbardziej czuję, że czas stanął i świat razem z nim.
Nagle myśli ruszyły, głowa wypełniła się całą mądrością świata. Dotarły do mnie: sens istnienia, prostota wszechrzeczy, zrozumienie, jak to z tym światem jest.
I wtedy się obudziłam.
Komentarze (42)
Podoba mi się tekst. Przede wszystkim dlatego, że przypomniałaś mi mój sen :)
Błędów nie zauważyłem.
(Nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak dribble!)
Znam ból.
Ale t było coś wiecej :-) to takie Jezu nareszcie rozumiem o co kaman w tym życiu.
Podzielisz się wiedzą?
Pozdrawiam
Dobrze dopasowany temat do formy.
Mojej ulubionej zresztą:) Pozdrawiam:)→5
P.S. A ten...no... tego tam...?:)
Człowiek jest miarą wszechrzeczy istniejących, że istnieją i nieistniejących, że nie istnieją. My tylko jesteśmy scenarzystami, ludźmi miary. Znaczymy sami dla siebie kryterium prawdy a wszystkie doznania zmysłowe są dla nas prawdziwe.
Jednak ludzie się różnią i pojęcie prawdy obiektywnej nie ma sensu.
Sen to istnienie w istnieniu, tylko czy sny zapewniają komfort odpoczynku jeśli koszmary wchodzą w nasz umysł i trawią nasze istnienie. Kończę swoje mrzonki.
Pozdrawiam ciepło
Pozdrowionka : )
Lista synonimów dla "świata" i "rzeczywistości" jest długa i obejmuje m.in. takie wyrazy, jak: dzisiejszość, teraźniejszość, realność, aktualność, rzeczywistość, egzystencję, normalność...
Też lubię powtarzanki i czasami robię je specjalnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania