Nostalgia
Być, móc, kochać,
Stać w otwartych drzwiach gotowym do wyjścia
Czekać na przeciąg, który zamknie nam je,
Zatrzaśnie
Podejmie decyzję za nas
Nie, nie będę jak zawiasów szmer,
Trzask futryn pod naprężeniem ścian,
Nie będę znów tym złym,
Nie będę wspomnieniem...
Odejdę po prostu nad ranem,
Zniknę jak zły sen, przed łóżka posłaniem
Nie będę w Ciebie wrastał, jak codzienność
Po prostu wyjdę i zniknę, jak ty znikłaś dla mnie
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania