Nowa klasa 01 Spotkanie przeznaczenia

*Pewnego deszczowego dnia *

-Powinienem wziąć parasolke z domu jak dojde do szkoły będę cały mokry, a do tego moje książki będą zniszczone, ach... jestem zmęczony życiem.

-Czyżby...-kiedy się odwróciłem za mną nikogo nie było, lecz gdy spojrzałem na przód zobaczyłem z bardzo bliska oczy, przeraziłem się i szybko odskoczyłem.

-Haha wybacz nie chciałam cię przestraszyć, powiedziałeś to co myślałeś więc, chciałam się z tobą podzielić swoją parasolką.

-Dl... Dlaczego mam iść z tobą pod parasolką.

-Marika.

-Hmm?Co?

-Tak mam na imię .

-Ach, tak jestem... Zaraz, czekaj dlaczego mi się przedstawiasz.

-Hmm? Chciałam być miła, chyba dlatego.

-W takim razie dziękuje na razie.

-Ach, zacze...uciekł-westchneła

-Nazywam się Arek Miroń mam 15 lat a dziś jest mój 2 dzień szkoły w technikum w którym spędze 4 lata, jest tylko jeden problem nie pamiętam od kiedy tak jest ale,...boje się dziewczyn, może to było przez to że w podstawówce byłem jedynym chłopcem w mojej 20 osobowej klasie a do tego moja mama lubiła mnie przebierać w różne "urocze" ciuchy ponieważ twierdziła, że urosnę na wpaniałą dziewczynę jak mnie weźmie na operacje zmiany płci, wtedy zabrał mnie tata od 5 klady podstawówki zajmował się mną ojciec, który odseparował mnie od wszystkich kobiet bo mieszkałem z nim w chacie w górach gdzie żyli sami mężczyźni tam tylko pogłębiał się mój lęk przed nimi.

Wracając jednak do akcji potem jak uciekłem tamtej dziewczynie szybko dobiegłem do szkoły gdzie spływała ze mnie kałuża wody na szczęście nie było jeszcze lekcji wiec miałem czas się wysuszyć książki. Kiedy usłyszalem dzwonek bedąc nadal mokrym poszedłem do klasy, gdzie nie byłem osamotniony, ponieważ większość również była przemoczona do suchej nitki. Wtedy przyszedł też nauczyciel.

-Witam wszystkich zgromadzonych nazywam się Wincent Garun będę waszym wychowawcą przez najbliższe 4 la...

-Przepraszam za spóźnienie pomyliłam klasy- byłem pewny że to ta sama dziewczyna z sprzed chwili...jak...to ...co...ona...tu...robi? Ona tylko spokojnie się usmiechała do sora, po tym jak dostała ochszan rozglądając się szukając miejsca ruszyła pewnie do stolika przy którym siedziałem po czym uśmiechneła się delikatnie i spytała- Czy to miejsce jest zajęte?

-Na co ja wyjąkałem- P...proszę sia...daj jest wolne.

-Kiedy zajęła miejsce wyciągnęła karteczkę i długopis na a kartce napisała "Tym razem nie masz jak mi uciec ;)"

...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Zaciekawiony 01.04.2018
    po znakach interpunkcyjnych, myślnikach, trzykropkach itp. też robi się spację. Literówek jest cała masa, gubisz ą, ę. Z niektórych wyrazów brakuje w ogóle paru liter. Na razie wygląda to bardzo słabo.

    "od 5 klady podstawówki" - klasy

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania