Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Nowy Świat Czarownic, cz. 2

D

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Ozar 06.12.2018
    Ciekawy pomysł: jedna kobieta i czterech mężów. Zazwyczaj jest odwrotnie. Ciekawie sie zapowiada. Ten odcinek raczej tylko pokazał nam kto jest kim jeśli chodzi o rodzinę Mirandy. Dobrze się zapowiada. 5 za ciekwy opis jak mniemam czołowych postaci całego dzieła.
  • Nefer 07.12.2018
    Odcinek ten służył głównie ukazaniu układów politycznych, społecznych i obyczajowości tego świata, przy unikaniu zarazem nachalnej "łopatologii" wydaniu narratora. Wolę, gdy Czytelnicy sami odkrywają i poznają przedstawiany świat, domyślając się wielu spraw. Przyczyny zarysowanego stanu rzeczy ujawnią się w miarę rozwoju fabuły. Pozdrawiam.
  • Pasja 06.12.2018
    Witam
    Strasznie skomplikowane jest to życie na zamku. Ciekawa jest też rola kobiety. Lady Miranda trzymała ster praktycznie w każdej sprawie. Bardzo ciekawa część pokazująca i dobre strony i złe całego tego dworskiego bałaganu.
    Markus tez kiedyś popadnie w szpony swojej małżonki.


    Pozdrawiam
  • Nefer 07.12.2018
    Ponieważ to świat, w którym z takich czy innych powodów (uajwnią się z czasem) rządzą kobiety, to uznałem, że właśnie panie przywiązują zwykle większą wagę do eleganckich, wytwornych manier, dobrego smaku, etykiety itp. Stąd to wyszukane życie dworskie. Pod tym wszystkim kryje się jednak bezwzględna walka o władzę, w której Marcusowi przeznaczono rolę ważnego pionka. O czym przekona się już wkrótce. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
  • Kapelusznik 29.01.2019
    Ok. Ciekawa koncepcja.
    Nie wiem co powiedzieć.
    Nie mogę powiedzieć że to mój styl opowieści
    Trochę nawet za dziwne
  • Nefer 29.01.2019
    Ha. Gatunek fantasy jest na tyle pojemny, że pomieści bardzo różne pomysły.
  • Pontàrú 24.06.2019
    Ygh, ta etykieta przy stole zawsze była dla mnie dziwna, żeby nie powiedzieć okropna. To, że teraz odczuwam lekki dyskomfort z nią związany świadczy tylko o tym, że teks jest dobrze napisany a realia wspólnej wieczerzy przedstawione naturalnie, wręcz realistycznie.
    Zdziwiło mnie to, że Lady posiada czterech mężów, bo jak już było zaznaczone we wcześniejszym komentarzu odbija to bardzo od realiów średniowiecza... choć może należałoby powiedzieć europejskiego średniowiecza lub chrześcijańskiego średniowiecza do którego jesteśmy tak przyzwyczajeni w światach fantasy.
    Teks ciekawy i co istotne - realistyczny (oczywiście mówimy o świecie fantasy)
  • Nefer 25.06.2019
    Dokładnie tak, jesteśmy przyzwyczajeni do pewnych schematów obecnych w światach fantasy. I ja ich tutaj tak zuełnie nie odrzucam (zamki, konne galopady, średniowieczna broń, tytulatura itp.) Bawię się natomiast odwracaniem konwencji społecznych i obyczajowych (przecież cztery żony to nic nadzwyczajnego w relanej rzeczywistości, wystarczy tylko przejść do świata islamu). Tutaj mamy natomiast uniwersum, którym władają kobiety, co oparte jest na konkretnych podstawach (te ujawnione zostaną później), a posiadanie kilku mężów okaże się czymś logicznym i przydatnym z punktu widzenia ich potęgi i tejże władzy. Zakładam zarazem (może zbyt staroświecko), że panie przywiązują zwykle większą wagę do form zewnętrznych, wyglądu, ubioru, zachowania. Stąd tak formalna kolacja w gronie rodzinnym, co służy budowaniu wizerunku uniwersum oraz ukazuje strukturę życia rodzinnego i społecznego. Nie wszytsko jest tutaj takie ułożone, istnieją bardzo mroczne strony świata. Ale walka o władzę pomiędzy wysoko urodzonymi władczyniam księstw toczy się w inny sposób, niż poprzez proste wymachiwanie mieczem. Stąd, nie zabraknie różnegpo rodzaju intryg, które już się związują.
    Pozdrawiam i zapraszam, rzecz jasna.
  • krajew34 04.10.2019
    Ciekawy klimat dworu i zupełne odwrócenie ról. Kobiety jako ta płeć dominująca, wielkie matrony zamiast potężnych króli i cesarzy. No chyba,że władczyni to tylko w tym państwie. Mocno napracowałeś się przy tym nie ma co. Całość to jakby odbicie lustrzane średniowiecza, gdzie to córki były tylko na wydanie, a to z syna najbardziej się cieszono. Wybacz za niezbyt wspaniały komentarz, ale nie potrafię komentować tak, jak pozostali. :)
  • Nefer 04.10.2019
    Pelna racja, bawię sie w tej opowiesci odwracaniem schematów, a zarazem wyprowadzam konsekwencje z pewnego podstawowego pomysłu. Jak moglby wyglądać swiat, gdyby zaistniały zgodne z tym pomysłem warunki. Reszta to licentia poetica, doprawiona odwroconymi analogiami z epoki średniowiecza.
    Pozdrawiam.
  • Vespera 16.12.2020
    Trafiłam na to opowiadanie dziś, i tak sobie czytam, czytam i krew się we mnie gotuje, jak za każdym razem, gdy natrafię na tak wyraźny podział ról społecznych. Jak ja tego schematu nie cierpię, zawsze któraś strona jest pokrzywdzona. Udało ci się wzbudzić u mnie silne emocje zaledwie dwoma rozdziałami, gratuluję. Będę czytać dalej i mam nadzieję, że wybuchnie tam jakaś rewolucja, czy choćby bunt tych biednych mężów :)
  • Nefer 17.12.2020
    Oczywiście, zdajesz sobie sprawę z tego, iż wzbudzenie tych emocji stanowiło zamierzony cel autora, mający przyciągnąć uwagę Czytelników. A przedstawiony obraz ukladów pomiędzy płciami stanowi odwrócenie stosunków znanych (niestety) z różnych krain oraz epok realnego świata. Taki rodzaj przewrotnej zabawy. Co do buntu, to wspomniani mężowie raczej się do takowego nie kwapią, wolą wygodne, spokojne życie w roli przewidzianej dla nich przez panie i małżonik (jaka to rola, wkrótce się okaże). Większego oporu można ewentualnie spodziewać się ze strony Marcusa, tym bardziej, że zostanie rzucony na bardzo głębokie wody.
    Zapraszam, rzecz jasna, do lektury i pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania