Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Nowy Świat Czarownic, cz. 24

-

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Kapelusznik 12.07.2019
    Oho
    Mroczek
    Ale powiem nie było tak źle jak się spodziewałem
    Myślałem że cholernik był kanibalem - jak nazwał ją "gąską" i były słowa o uczcie
    Kolejny psychol w lochach - ciekawe czy Marcus też ma podobną stronę?
    Przy okazji - coś się obawiam że po anicie, jego własna Matka skorzystała z jego mocy - bo czemu by nie?
    Jestem pewny że jest jakieś zaklęcie usypiające i wywołujące zwód...
    W tym uniwersum chyba nic mnie już nie zaskoczy.
    Ale ty możesz! - więc nie będę zbytnio krakał

    Ech.
    Cóż - znacząco mniej emocji niż ostatnim razem w moim przypadku
    Dość ironicznie - kiedy mówimy o zabiciu prostej dziewki - ale - historia zna podobne przypadki, więc... ech? Nadal niesmaczne, ale ok. Da się to przeżyć - ostatnio czytałem opowieść gdzie Demon używał ciała Świętej Królowej jak miecza, na jej własnych paladynach, do póki w rękach nie pozostały mu tylko nogi, a korpus rozleciał się na kawałki - więc mam pewne okresowe znieczulenie...

    Co do dalszych części - mam nadzieję że budujesz to wszystko by zwiększyć nienawiść do księżnej przed ostatecznym starciem i jej ostatecznym upadkiem
    Ostrzegam jednak byś nie przesadzał - memezis jest dobry, kiedy jest okrutny, ale nawet brutalność może przerodzić się w groteskę, a ta może odjąć od dzieła końcowego
    Tak czy inaczej - mam nadzieję że przejdziemy do faktycznej akcji - bo nie wiem czy przetrwam spotkanie z Panem 6, 7 i 66

    Zostawiam 5
    Pozdrawiam
    Kapelusznik
  • Nefer 16.07.2019
    Logika wydarzeń nakazuje, by przejść do opisu wyprawy wojennej, w której Marcus również weźmie udział. W jakim charakterze, to się okaże. Kilka pionków i figur trzeba jeszcze rozstawić w odpowiednich miejscach.
    Pozdrawiam
  • Pontàrú 23.08.2019
    Ehhh… łoł. Każda kolejna część zaskakuje coraz bardziej…
    W życiu nie można było podejrzewać Berengarii o takie zachowania i o przetrzymywanie swoich mężów w celach. Widać, że to księżna która każdą drogą, nieważne jak zawiłą lub jak złą, zmierza do swojego celu a cel uświęca środki.

    Z cyklu teorii spiskowych Pontàrú:
    Skoro kobiety, aby używać mocy muszą ją dostać od mężczyzny, to czy w czasach, w których to mężczyźni używali magii, również musieli ją dostać? Zmierza to do tego, że najpewniej nie było jej jak dostać od kobiety więc musieli, tak samo jak w czasach znanych Marcusowi, zostać nią obdarowani przez innego mężczyznę…
    Wiem, że dziwnie to brzmi bo w sumie może wcale nie musieli być obdarowywani a jedynie mogli korzystać z tej przez nich już posiadanej.
    Taka teoria spiskowa.
  • Nefer 24.08.2019
    Księżna pożąda mocy ponad wszystko. Daje jej ona władzę i nie tylko władzę. Potrafi wykrzesać tę moc choćby z kamienia, nie cofając sie przed niczym. Wykorzystanie, a nawet rozwinięcie, takich czy inych skłonności mężów, by lepiej gromadzili magiczny potencjał służy jej celom. Sir Adrian jest w sumie nieszkodliwy, natomiast sir Oswald to po prostu zbrodniarz, którego zbrodnie są tolerowane, a nawet ułatwiane przez księżną.
    Wedle mojego pomysłu mężczyźni moc generują i wytwarzają, oddając ją w akcie seksualnym kobiecie zdolnej do jej przyjęcia, ale tylko takiej kobiecie i nikomu innemu. Niegdyś potrafili też sami z tej mocy korzystać, obecnie nikt nie uczy ich jednak rzucania czarów.
    Zwróć tutaj uwagę na nowe aspekty "sprawy Anity".
    Pozdrawiam
  • krajew34 04.10.2019
    Ciekaw jestem kto, był prawdziwą kochanką księcia. Jak zobaczyłem opis biednej dziewczyny, jej koniec był wiadomy. Czytam dalej.
  • Nefer 05.10.2019
    Ta sprawa jeszcze w przyszłości powróci i okaze sie bardzo istotna. Trafnie zadałeś to pytanie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania