O bacy
(Cepry czasem w górach na różne widoczki na połoninach mogą się natknąć...)
Baca na łące, pod Zakopanem,
owieczkę doił, gdzieś tak nad ranem.
Dużo sił po tym zachował,
więc ją jeszcze pomarnował.
„Wreszcie siem zmęczył, lecz ja tu panem”
(Cepry czasem w górach na różne widoczki na połoninach mogą się natknąć...)
Baca na łące, pod Zakopanem,
owieczkę doił, gdzieś tak nad ranem.
Dużo sił po tym zachował,
więc ją jeszcze pomarnował.
„Wreszcie siem zmęczył, lecz ja tu panem”
Komentarze (10)
Specjalnie dla Ciebie II wersja limeryku ;) :
Baca na łące, pod Zakopanem,
owieczkę doił, gdzieś tak nad ranem.
Mało sił w tę pracę włożył,
więc ją jeszcze wychędożył.
„Wreszcie siem zmęczył, lecz ja tu panem”
Przykro mi.
PS. Nie wspomnę o fraszkach np. Jana Kochanowskiego... ale nie tych znanych ze szkoły ;)
Zdzicha
...ale ten limeryk to żart, bez uogólnień ;)
Zgadzam się, jednak akurat jeśli chodzi o chędożenie żywca, to zdaje się, że pewne narodowości mają w tym zakresie większą kulturową swobodę.
Aż takim znawcą nie jestem.
Natomiast "co ludzie gadają" - to mnie nie interesuje. Inaczej - dla mnie liczą się fakty, a nie opinie. Ludzie lubią upraszczać, uogólniać, stosować stereotypy, gdyż nie zmuszają do myślenia.
Ale, jak rzekłem, nie jestem arabistą, więc się nie wypowiadam :)
baca to Zdzicho
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania