O miłości słów kilka
Dzień dla Jacka zaczął się w sumie tak jak zwykle. Pobudka o 7, umycie się, ubranie, zjedzenie śniadania i wyjście na autobus. Przesiedzenie większości dnia w instytucji państwowej, a po 15 udanie się na trening. Ha! Jednak pewnego dnia coś się zmieniło. Poznał ją, tą wyjątkową osobę o której zawsze marzył, ale bał się przyznać. Szybko pojawił się wątek spaceru. Wreszcie się odbył. Było bardzo fajnie.
Dni mijały. Rozmowy pochłaniały większość jego czasu.
Drugi spacer. Romantyczny wypad za granicę. Czas zatrważająco szybko minął. Pożegnanie na przystanku i odjechanie do domu z głową pełną myśli.
Jacek był z natury introwertykiem - cichy i spokojny. Dodatkowo był ugodowy. Jednak wiedział, że nie chcę być dla niej kolejnym, zwykłym kolegą. Czuł coś. Specjalnie dla niej był inny. Zachowywał się jak normalny "koleś" poznany przypadkowo na ulicy. Nie chciał wywyższać jej ponad wszystko inne, bo wiedział, że ona jest inna i tego nie oczekuje. Szuka w niej przyjaciela, ale innego typu. Tego sercowego typu.
Miał w swoim życiu wiele prób z dziewczynami, z paroma był nawet blisko. Za każdym razem się zawodził, a w paru przypadkach, to one zawodziły jego. Kłamstwo, ułuda i coś nierealnego.
Miłość to piękna sprawa, ale trzeba być ostrożnym. Nie robić niczego na siłę, a co najważniejsze - nie dajcie jej/jemu uciec!
Kochajcie na swój specyficzny sposób, bo każdy jest inny. Kochajmy życie, bo mamy je tylko jedno!
Komentarze (50)
Uwielbiam proste słownictwo, zrozumiałe nawet dla debila i widzę, że Ty też właśnie takie teksty tworzysz i fajnie, ale. Końcówka, jak dla mnie jest niezrozumiała. Myślę o, cytuję ,,Miał w swoim życiu wiele prób z dziewczynami, z paroma był nawet blisko. Za każdym razem się zawodził, a w paru przypadkach, to one zawodziły jego. Kłamstwo, ułuda i coś nie realnego.''
,,nie realnego'' - nierealnego piszemy razem
,,Nie chciał wywyższać ją'' - Nie chciał wywyższać jej
Końcowa sentencja ,,Miłość to piękna sprawa, ale trzeba być ostrożnym. Nie robić niczego na siłę, a co najważniejsze - nie dajcie jej/jemu uciec!'' - tu też mam odmienne zdanie, dlatego nie oceniam, bo uważam, że każdy ma własne przemyślenia i za inność nie wstawię niższej oceny. Pozdrawiam :)
" Przesiedzenie większości dnia w instytucji państwowej, a po 15 udanie się na trening." ~ Ten sam błąd co wyżej.
" Ha! Jednak pewnego dnia coś się zmieniło." ~ W narracji trzecioosobowej krzykacz "ha!" jest błędem. Narrator nie może mieć emocji.
"Poznał ją, tą wyjątkową osobę o której zawsze marzył, ale bał się przyznać." ~ "Poznał ją, TĘ wyjątkową osobę", wydaje mi się, że "ją" jest tutaj zbędne, przecinek przed "o".
"Szybko pojawił się wątek spaceru. Wreszcie się odbył. Było bardzo fajnie. " ~ Te trzy krótkie zdania można połączyć w jedno, by nie spowalniały rozwoju akcji, ale jak uważasz. Nie sądzę, by w trzecioosobowej narracji, używanie słowa "fajne" było na miejscu, ale jak chcesz.
"Drugi spacer. Romantyczny wypad za granicę. Czas zatrważająco szybko minął. Pożegnanie na przystanku i odjechanie do domu z głową pełną myśli. " ~ Znowu przykrótkie zdania, przez które czyta się wolniej opowiadanie.
"Jacek był z natury introwertykiem - cichy i spokojny. Dodatkowo był ugodowy." ~ Warto byłoby to poprzeć konkretnymi argumentami, sytuacjami. Mówisz, że jest taki i owaki - spoko, ale skąd mamy mieć pewność, że rzeczywiście tak jest?
"Miał w swoim życiu wiele prób z dziewczynami, z paroma był nawet blisko." ~ Prób czego? Oczywiście, domyśliłam się, o co chodzi, ale czyta się to co najmniej dziwnie. Nie lepiej byłoby napisać, że był w kilku związkach?
Ogóle tekst nie jest zły, ale nie wniósł nic do mojego życia. Można było z tego zrobić bardziej rozbudowaną historię, bo mam wrażenie, że to pisałeś ot tak. Temat oklepany, nie zauważyłam nic oryginalnego, choć jak mówiłam - tekst jest całkiem dobry. Nie oceniam, gdyż byłoby, że się na tobie mszczę, co jest nieprawdą. Pragnąłeś krytyki - dostałeś ją. To czy się z nią zgodzisz, olejesz mnie, czy też zaczniesz na mnie naskakiwać to twoja decyzja.
z maniakalnie rozbudowanym ego
żegnam
Czuję się okropnie >:
pierwszy zacząłeś mi ubliżać mimo, że mnie nie znasz
pozdrawiam, sto lat
już mi przeszło :)
co złego to nie ja :)
1 ) Schować dumę do kieszeni, a następnie poprawić te błędy.
2 ) Wypieprzać stąd i nie psuć już atmosfery.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania