O niej, dla niej

"Dziś dzień i jutro, i po jutrze przyglądam się Tobie. Każda część twojego ciała, z osobna i razem, wprawia w zachwyt. Szkoda czasu na dech. Nie potrzeba mi tchu. Ważne, że patrzę na Ciebie. Bo jesteś pięknem, a piękno jest w Tobie i z Tobą piękno się rodzi. Muzą jesteś dla wielu i kochanką, choć z żadnej strony nie jesteś łatwą. Ciekawą jesteś. Nowa jesteś fascynująca. Szybko mącisz w głowie delikatnej części gatunku, a nim się człowiek obejrzy, jesteś już z nim i on jest z Tobą. Im bardziej Cię zna, tym bardziej chce uciec od Ciebie i tym ciszej krzyczy. Jednakże kwestią przyzwyczajenia jest pogodzić się z miłością do Ciebie. A miłość Twoja czysta jest i nieskalana jest. Jedynie świat wypacza na nią spojrzenie. Bo świat mylnym jest w uczuciach swoich, gdy dobro cielesne przesłania uczucie prawdziwe. Czas płynący z Tobą różni się od normalnego. Nie umknie przez palce, niźli nie dotknie duszy. Rozliczam się z każdej sekundy z Tobą.

Albowiem życie w szczęściu nieodczuwalnym jest. Dopiero gdy bolą płuca czujesz, że oddychasz."

 

Witaj, mój drogi przyjacielu.

Chciałabym ci opowiedzieć pewną historię. Jest ona przykra, dla mnie. Stojąc przed tobą twarzą w twarz szczerze się uśmiecham, bo twarz twoja jest ciepła, a intencje szczere i dobre. W przeciwieństwie do mnie nic nie ukrywasz. Jednakże to nie tak, że jestem nieszczera. Ciężko jest mówić ci o tym, patrząc na ciebie i widząc, jak twoje oczy się śmieją i mówią, jak bardzo kochasz życie. To strach przed odrzuceniem zaciśka gardło, wstyd zaś skrada spojrzenie. Opowiadając o tym, uśmiechałabym się, ale byłby to uśmiech z bezradności. Uśmiech, który ułatwia myślenie o sprawie i mówienie o niej. Wiesz, że cię kocham. Chcę byś mnie wspierał, ale boję się, że ty nie będziesz tego chciał. Dobro w twoim sercu mogłoby deklarować pomoc, ale ty mógłbyś nie dać rady. Masz swój własny świat, inny niż mój, przez co boję się niezrozumienia, bo wiem, jak to jest, gdy życie jest łatwe. Jak bardzo mógłbyś zrozumieć to, co czuję i jak daleko mógłbyś się dla mnie posunąć? A gdybyś się zobowiązał, a ja powiedziałabym ci, że gdy potrzebuje pomocy teraz, to muszę ją dostać teraz bez względu na wszystko, bo w innym wypadku może być już po wszystkim? Co byś wtedy zrobił? Czy uwierzyłbyś w moje słowa?

Nie powiem ci jednak niczego, bo nie chcę, byś źle mnie zrozumiał i bym ja źle odczytała twoje intencje, plącząc się we własnych uczuciach. Nie chcę byś miał mnie na sumieniu. Nie pasuje do ciebie smutek. Lubię tylko, gdy się uśmiechasz.

Mój drogi przyjacielu. Pozostanę w żalu dla ciebie i siebie, by uchronić nas przed wyrzutami sumienia.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Rasia 14.01.2016
    "a nim się człowiek obejrzy jesteś" - przecinek po "obejrzy"
    "Nie umknie przez palce niźli nie dotknie" - po "palce"
    "Witaj mój drogi przyjacielu." - po "witaj"
    "Jest ona przykra, dla mnie" - bez "ona". Wiadomo kto, zbędne słowo. Lepiej się ich wystrzegać :)
    "widząc jak twoje oczy się śmieją" - przecinek po "widząc"
    "mówią jak bardzo kochasz życie" - po "mówią"
    "Opowiadając o tym uśmiechałabym się" - po "tym"
    "ale byłby to uśmiech z bezradności. " - bez "z". Zbędne słowo :)
    "że to ty nie będziesz tego chciał" - bez "to"
    "bo wiem jak to jest" - przecinek po "wiem"
    "Jak bardzo mógłbyś zrozumieć to co czuję" - po "to"
    "bo nie chcę byś źle mnie zrozumiał" - po "chcę"
    Tekst bardzo ciekawy, jednak pierwsza część podobała mi się bardziej. Była bardziej emocjonalna, przeniosła mnie w inny świat. W drugiej pojawiło się trochę błędów, no i te powtórzenie (choć wiem, że umyślne) nie pełniły już takiej dobitnej roli, czasem zdawały się nie na swoim miejscu. Samo opowiadanie ładnie Ci wyszło. Zostawiam 4, pozdrawiam i cieszę się, że mogłam coś od Ciebie przeczytać :)
  • Grilu 15.01.2016
    Dzięki za komentarz i wypisanie blędów. Nawet ich nie zauważyłam :) Cieszę się, że się podobało.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania