O, nieszczęśliwa duszo...

Wczoraj byłam szczęśliwa,

Dziś mi czegoś brak.

Stała się rzecz dotkliwa -

Ze mnie tylko wrak

Prawdziwego człowieka -

Przez rozpacz mnie mdli,

Przez ciebie on nie czekał,

Ciagle mi się śni.

Ten dzień miał mnie wyzwolić -

On wyruszył w świat.

Nie chciałam mu pozwolić -

Dał mi piękny kwiat.

 

"Pamiętaj motylku powabny" -

Prosił, błagał mnie.

 

"Tyś zawsze jedyny, kochany

Blaskiem w chmurne dnie.

Niczym w tunelu światło

Rozświetlasz mroki,

Lecz gdyby cię zabrakło,

Jak stawiać kroki?

Obiecaj mi, że wrócisz

Cały i zdrowy,

Gdy pod drzwiami zanucisz,

Będzie kwiat nowy.

Dla ciebie nawet róże

Dłońmi zerwę gołemi,

Najgłębsze nawet morze

Przepłynę wpław milemi."

 

"Zbytnie to poświęcenia,

Nic mi się nie stanie.

Lecz ty tu od niechcenia

Pamiętaj kochanie:

Jeślim znajdę innego,

Pod dachem tym i sercem,

Męża miłowanego,

W katuszach, krwawej męce

Oboje marnie zginiecie.

Choćbyście mieli czyste myśli..."

 

"Moje małe biedne dziecię.

Nikt twej linii życia nie kreślił.

Samaś los sobie zgotowała

Przez cię i twą zdradę

Nie będziesz więcej pogrywała

Z mężami, mam radę:

Odpokutuj swoje zbrodnie

Może ujrzysz nieba stopnie".

 

*****

Lepiej nie pytać o sens tego... czegoś.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Overrated_05 27.11.2016
    A ja jednak zapytam: o co chodzi?
    I czy w tym wierszu wypowiada się kilka osób?
    Czemu ten chłopak ją opuścił?
  • Shadowofthepast 27.11.2016
    Tak, wypowiada się dziewczyna, jej ukochany, a na końcu jej ojciec.
    Ogólnie chodzi o to, że pojechał na wojnę i we wstępie dziewczyna ją o wszystko obwinia. Potem jest rozmowa dziewczyny i chłopaka, którzy nie chcą się nawzajem stracić.
    Ojciec zaś mówi o niewierności swej córki, która - z powodu przedłużającej się nieobecności chłopaka, zapomniała o nim i go zdradziła. Gdy wrócił, dowiedział się o tym i spełnił swoje groźby...
  • Overrated_05 27.11.2016
    Ojeju... Teraz wszystko zrozumiałam...
    To ten jej ukochany to chyba jakiś psychiczny był? Przecież, gdyby ją kochał, to by jej wybaczył!
  • Shadowofthepast 27.11.2016
    Overrated_05 sama nie wiem... Ale podejrzewam, że był żołnierzem, który przyzwyczaił się do widoku śmierci i krwi, i nic go nie powstrzymywało przed wykonaniem wyroku... Po prostu widział wnich winę i poczuł, że to jest w jego obowiązkach...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania