O orto-byczkach

(czytając społecznościowe fora /nie mówię o literackich/ spotykam się czasem z komentarzami, które nie odnoszą się do posta, tylko... no właśnie. Skomentuję to po swojemu 😉 )

.

Jak ja lubię język polski…

wywijasy, zakrętasy,

zawikłania w zapisaniu,

tę przyjemność przy hasaniu

.

po pułapkach polskiej mowy…

Czasem autor byczka złowi –

„krzyki są to czy też kszyki,

lut to, lud czy lód” – jak wnyki

.

zastawione od niechcenia,

gdy człek mowę w pismo zmienia.

Lecz nie powód to, by gderać

by autora sponiewierać –

.

w komentarzu można zgrabnie

wpisać byczka, już poprawnie,

a nie z jowiszową miną

wytknąć błąd – jak czasem czynią

.

ci z silną żyłką cenzora.

Na społecznościowych forach

swój komentarz wpisz do posta

i tam wpleć – to sprawa prosta –

.

słówko, które ciebie razi,

a autora nie urazisz.

Jeśli bystry – zauważy

i błąd już mu się nie zdarzy.

.

Tak że, popraw byczka tak, że

ledwie widać twój wtręt także.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Szpilka 4 miesiące temu
    czasem autor - brzyd i wred,
    więc na udry będzie szedł,
    żeby z byka zrobić bzdet ✺◟(•‿•)◞✺
  • Zdzisław B. 4 miesiące temu
    Tak to jest. gdy pomóc chcesz -
    zamiast "dzięki" rzeknie "wesz" ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania