O tym, jak Sokrates pokonał sofistę

Był to dzień, w którym do Aten przybył słynny sofista Gorgiasz z Leontinoi, aby wygłosić swoją mowę przed zgromadzonym tłumem. Gorgiasz był znany ze swojej biegłości w sztuce przekonywania i dowodzenia, że wszystko jest względne i nic nie jest pewne. Jego słowa były jak strzały, które trafiały w serca i umysły słuchaczy, a jego styl był pełen ozdobników, metafor i paradoksów.

 

Wśród tłumu był też Sokrates, który słuchał z uwagą i zaciekawieniem. Sokrates był filozofem, który szukał prawdy i sprawiedliwości, a jego metoda polegała na zadawaniu pytań i obnażaniu sprzeczności i błędów w myśleniu rozmówców. Sokrates nie lubił sofistów, ponieważ uważał, że oni nie nauczają, lecz oszukują i wprowadzają w błąd.

 

Gdy Gorgiasz zakończył swoją mowę, został oklaskiwany i chwalony przez tłum. Wtedy Sokrates podniósł rękę i poprosił o pozwolenie na zadanie kilku pytań. Gorgiasz zgodził się, pewny swojej przewagi i chcący pokazać swoją mądrość.

 

- Powiedz mi, Gorgiaszu - zaczął Sokrates - czy uważasz, że istnieje coś takiego jak prawda?

- Oczywiście, że tak - odpowiedział Gorgiasz - prawda jest tym, co każdy uważa za prawdziwe.

- A czy uważasz, że istnieje coś takiego jak dobro?

- Tak, dobro jest tym, co każdy uważa za dobre.

- A czy uważasz, że istnieje coś takiego jak piękno?

- Tak, piękno jest tym, co każdy uważa za piękne.

- A czy uważasz, że istnieje coś takiego jak sprawiedliwość?

- Tak, sprawiedliwość jest tym, co każdy uważa za sprawiedliwe.

 

- Rozumiem - powiedział Sokrates - więc według ciebie prawda, dobro, piękno i sprawiedliwość są względne i zależą od opinii każdego człowieka. A czy uważasz, że opinie ludzi są zawsze słuszne i godne zaufania?

- Nie, oczywiście, że nie - przyznał Gorgiasz - ludzie często się mylą i mają błędne opinie.

- A więc - kontynuował Sokrates - jeśli ludzie często się mylą i mają błędne opinie, to znaczy, że nie zawsze wiedzą, co jest prawdziwe, dobre, piękne i sprawiedliwe. A jeśli nie zawsze wiedzą, co jest prawdziwe, dobre, piękne i sprawiedliwe, to znaczy, że nie są oni miarą wszechrzeczy, jak twierdzisz, lecz potrzebują jakiegoś innego kryterium, które by im to pokazało. A jeśli potrzebują jakiegoś innego kryterium, to znaczy, że prawda, dobro, piękno i sprawiedliwość nie są względne, lecz mają jakiś obiektywny i niezmienny charakter. A jeśli mają jakiś obiektywny i niezmienny charakter, to znaczy, że istnieje coś takiego jak natura, która rządzi wszystkim i jest źródłem prawdy, dobra, piękna i sprawiedliwości. A jeśli istnieje coś takiego jak natura, to znaczy, że istnieje coś takiego jak filozofia, która jest miłością mądrości i dążeniem do poznania natury. A jeśli istnieje coś takiego jak filozofia, to znaczy, że istnieje coś takiego jak filozof, który jest tym, który kocha mądrość i dąży do poznania natury. A jeśli istnieje coś takiego jak filozof, to znaczy, że nie jest on sofistą, który sprzedaje wiedzę za pieniądze i wprowadza ludzi w błąd.

 

Gdy Sokrates skończył swoje pytania i wnioski, Gorgiasz zamilkł i nie wiedział, co odpowiedzieć. Tłum, który słuchał, był pod wrażeniem i zaczął oklaskiwać Sokratesa, uznając go za zwycięzcę sporu. Sokrates uśmiechnął się i podziękował Gorgiaszowi za rozmowę, a potem odszedł, szukając kolejnego rozmówcy, któremu mógłby pokazać drogę do prawdy i sprawiedliwości.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania