o włos chybione
samotne szczęście w ustach
przyczepione od wewnątrz
milczało
szczęście w głowie słów głodne
niepoukładane
skrywało w tyle drżące dłonie
ostatnie łzy szczęścia
przychodziły w czasie umierania
by musnąć blade oczy
na dobranoc
czystego nigdy nie było
zabrakło chleba
a było
szczęścia za dużo o łut
Komentarze (15)
Pozdrawiam
"szczęście ust samotne", wystarczy szyk zmienić, bo dziwnie brzmi, a resztę z lekka podszlifować i będzie fajny wiersz ?
Pozdrawiam i miłego ?
Dzięki za spojrzenie.
Serdecznie pozdrawiam
Pozdrawiam.
Miło bardzo, że się podoba.
Pozdrawiam
Szczęście ponoć trzeba łapać jeśli przechodzi koło nas.
Pozdrawiam ciepło?
Jak to jedno słowo spotyka nas ludzi w różnych odmianach, zależnie od chwili i stanu emocjonalnego w jakim się akurat znajdujemy.
Pozdrawiam :)
Bo szczęście ma wiele twarzy. Powtórzenia czasem nie da się uniknąć... mogą podkreślać klimat.
Pozdrówka
Temat pierwszy; Śmiech
Temat drugi; Sztorm
Czas pisania to siedem dni, czyli do 19 marca godz. 23:59
Zaprasza Literkowa
Podobnie jak chleb, który w ustach nie sczerstwiał
Czas szerokim łukiem omijał
Dzień nigdy nie kończył.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania