Obiecaj
Czy nie żal Ci
Tych pól, tych łąk,
Które tworzą w twojej pamięci
Obraz dziecięcych dni?
Czy to nie przy tym stawie
Zakochałeś się pierwszy raz
I w nocy się z domu wymykałeś,
By wśród szumu tataraków
Porozmawiać z nią jeszcze raz
A teraz już dorosnąć przyszło, Ci
Synu mój ja wiem, że musisz iść...
Ale obiecaj mi,
Że do mnie wrócisz
Cały i zdrowy, jeszcze nie raz mnie zasmucisz
Obiecaj mi,
Że jeszcze kiedyś
Razem ze starą matką
Zobaczysz zachód słońca
Co lśni jak
Milion kolorów
Opisujących świat.
Czy nie żal Ci
Tych ulic i lasów,
Które w pamięci Twej
Są niczym do przeszłości klucz
Czy to nie obok tego młyna
Twoje serce poczuło cios,
Bo twa jedyna
Wybrała inną z dróg
Ile dni jeszcze chodziłeś
Nad staw co
Podarował Ci miłość, i odebrał, ją
A teraz już przede mną stoisz dorosły
I w świat śpieszno Ci
Syny mój ja wiem, że musisz iść...
Ale obiecaj mi,
Że do mnie wrócisz
Cały i zdrowy, jeszcze nie raz mnie zasmucisz
Obiecaj mi,
Że jeszcze kiedyś
Razem ze starą matką
Zobaczysz zachód słońca
Co lśni jak
Milion kolorów
Opisujących świat.
A teraz gdy
Masz już to o czym marzyłeś
I znów opuszczasz, mnie
Proszę byś tylko znów odwiedził mnie,
Chociaż we śnie.
Komentarze (4)
że musi iść - musisz iść
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania