Obietnica
Jeszcze kiedyś się znajdziemy
skrzyżujemy swoje drogi
serc wędrówką umęczeni
tak jak w ten wieczór pamiętny i srogi
Nie tylko w towarzystwie sennych myśli
Twoich oczu szklistych
uśmiechów cynicznych
i wspomnień mglistych
Twej miłości na nowo pokosztuję
ona wciąż mą duszę żywi
uwierz
dalej tak samo smakuje
Wracam więc
rzucam szybkie dzień dobry w Twą stronę
nie przepadniesz zagadkowo
ja nie zawiodę
Obiecałem, dałem słowo
tak zrobiłem
wracam na nowo
nietypowo
Przyjmij mnie proszę
ukryj w swych ramionach
ściśnij najmocniej
Ach, ach, ach!
Bliżej nieokreślone "kiedyś"
odwlekane w nieskończoność
gubi mnie jak czarna dziura
Cholera, co za słowność!
Niewiele warte są zapewnienia
Czas to:
realizować
spełniać
zmieniać!
Dlatego teraz albo nigdy
raz, a dobrze
i na stałe
będziemy razem
jak już obiecałem...
Komentarze (4)
"raz a dobrze" - przecinek po "raz"
Mnie również bardzo się podoba. Fajnie, że znów coś wstawiłaś, miło czyta się te Twoje teksty. Bardzo emocjonalny wiersz, nawet zabarwiony kapką erotyzmu, ośmieliłabym się stwierdzić :) Zostawiam 5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania