.

...

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Pasja 20.02.2018
    Ciekawy tekst o niespełnionych marzeniach. Obietnice trzeba spełniać. Zakończeniem przerwałaś i pozostawiłaś czytelnikowi niedokończoną wycieczkę. Bo nie wiemy do końca, dlaczego okazja nigdy nie nadeszła. Czy będzie ciąg dalszy?
    Pozdrawiam serdecznie
  • Justyska 20.02.2018
    Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Dobra uwaga, bo zupełnie nie pomyślałam o zakończeniu w ten sposób, aczkolwiek nie ukrywam, że lubię niedopowiedzenia. Czy będzie ciąg dalszy? Zobaczymy :)
  • Nachszon 21.02.2018
    Wzruszające, smutne, bardzo dobre stylistycznie. Zamilkłem wewnątrz siebie na kilka chwil; wiem jak boli alkoholizm bliskich ludzi. I jak bolą niespełnione nadzieje, które rodzą się z obietnic. Ładnie piszesz.
  • Justyska 21.02.2018
    Dziękuję za komentarz. Po przeczytaniu Twoich tekstów Nachszon Twoja opinia dużo dla mnie znaczy. Pozdrawiam
  • Canulas 21.02.2018
    Bardzo ładny, refleksyjny tekst. Podobała mi się zawarta w nim emocjonalność.

    (liczby lepiej zapisać słownie)
  • Justyska 21.02.2018
    Dziękuję za odwiedziny.. no i racja z tymi liczbami, zaraz poprawię :)
  • Ciekawy tekst, choć jeszcze z jedno zdanko by się przydało, coby ukierunkować myślenie. Ale to tylko moje subiektywne myślenie :)
    Podoba mi się klimat i naturalność tego opowiadania.
  • Kim 24.02.2018
    Ten tekst podobał mi sie bardziej niż pierwszy. Niespełnione obietnice - temat-rzeka. Pomysł prosty, ładnie ubrany w słowa. Nieźle piszesz. Pozdrawiam.
  • Elorence 19.03.2018
    Jak to mówi mój 9-letni brat: "Obietnica to obietnica. Nie wolno jej nie dotrzymać".
    Bardzo fajny tekst, z którego bije żal nie tyle co do gór, ale do ojca, że brakowało mu czasu, a jak już go miał to ofiarował alkoholowi, który pochłaniał go bez reszty. Nie było miejsca dla biednej dziewczynki, która potrzebowała ojcowskiej miłości.
    Smutne. Bardzo.
    Pozdrawiam ciepło :)
  • Writer'sWife 23.04.2018
    Zgadzam się z Elorence co do kierowanych pretensji. Piszesz bardzo ładnym językiem, przepłynęłam. No i lubię na smutno, na doła. Jak tylko znajdę chwilę, zamierzam kontynuować. *** pe.es. "Zanim się położyłam <przecinek> przygotowałam starannie ubrania." - dwa orzeczenia :* Pozdrawiam ;)
  • Justyska 23.04.2018
    O i tu też jesteś :) Dzięki:)
  • spirytysta 28.04.2018
    "ze snem w noc poprzedzającą jakieś ważne" - zastanawiam się nad deklinacją... w nocy poprzedzającej?
    Usunąłbym "jakieś" - niepotrzebne.
    "podwinąć żeby" - przecinek
    "się na przód" - naprzód
    "Wszystko było przygotowane. To miał być taki prawdziwy dzień, z krwi i kości." - ten fragment bym usunął, bo trochę przegadany w kontekście całości, tj. niewiele wnosi.
    "miała sił na całą tę wyprawę" - usunąłbym "tę"
    "z nim pożywne śniadanie" - to "pożywne" niepotrzebne wg mnie.

    Przyjemny w odbiorze styl, duża wrażliwość, umiejętny zapis psychologiczny z historią rodzinną w tle. Tylko tak trochę zbyt statycznie. Tak sobie pomyślałem... gdyby wyprawa się nie udała, bo "zapił" ... 5 :)
  • Justyska 28.04.2018
    Spirytysta bardzo dziękuję, że chciało Ci się wyłapać niedociągnięcia. Zweryfikuję tekst wedle Twoich wskazówek, bo wydają mi się bardzo trafne.
    Pozdrawiam serdecznie:)
  • Margerita 03.07.2018
    też tak mam, gdy gdzieś mam iść to za chiny i nie mogę zasnąć pięć
  • Justyska 03.07.2018
    I tu też bardzo dziękuję i pozdrawiam cieplutko!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania